Skandal po meczu 2. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów, w którym FC Porto niespodziewanie uległo u siebie Club Brugge 0:4. Niezidentyfikowani sprawcy zaatakowali samochód, którym poruszali się żona i dwóch synów trenera gospodarzy Sérgio Conceição. Nikomu na szczęście nic się nie stało.
Żona szkoleniowca Liliana oraz 22-letni Rodrigo - piłkarz FC Porto - i o 15 lat młodszy Jose wyjeżdżali autem ze stadionu po zakończeniu spotkania grupy B.
Jak informuje dziennik "Record", niezidentyfikowani sprawcy obrzucili samochód kamieniami, wybijając wszystkie szyby. Nikt z rodziny Conceicao nie odniósł obrażeń, ale cała trójka była w szoku.
"FC Porto kategorycznie potępia atak na samochód rodziny Sérgio Conceição wczoraj wieczorem pod Estádio do Dragão. Klub wyraża rozczarowanie brakiem (policyjnej - przyp. red.) ochrony i wzywa do szybkiego zidentyfikowania sprawców i wyciągnięcia wobec nich konsekwencji" - napisano w klubowym komunikacie.
Po dwóch meczach LM FC Porto ma zero punktów i bilans goli 1:6. Liderem jest Club Brugge z sześcioma "oczkami", a drużyny Bayeru Leverkusen i Atlético Madryt zgromadziły po trzy punkty.