Hiszpan Rafael Benitez zadebiutuje dziś na ławce trenerskiej Chelsea Londyn. Szkoleniowiec zastąpił kilka dni temu Robert di Matteo. Na początek czeka go trudny mecz. "The Blues" zmierzą się w szlagierze Premier League z Manchesterem City.
W Lidze Mistrzów obie drużyny mają kłopoty. Chelsea po porażce 0:3 z Juventusem zwolniła trenera. Manchester City zremisował z kolei 1:1 z Realem Madryt i stracił szanse na awans, ale Roberto Mancini trwa na stanowisku, zapewne dlatego, że świetnie radzi sobie w Premiership.
Roman Abramowicz podpisał kontrakt z Benitezem, który ma obowiązywać do końca sezonu. Największym problemem nowego trenera Chelsea jest gra defensywna zespołu. Obrona pozbawiona swojego lidera - Johna Terry'ego gra słabo i często popełnia błędy. Para David Luiz - Gary Cahill nie gwarantuje niestety zbyt wysokiego poziomu.
Kolejny problem Hiszpana to brak akceptacji ze strony kibiców Chelsea, a także niektórych menedżerów. Z Beniteza zakpił sobie na przykład sir Alex Ferguson, który stwierdził, że nowy trener Chelsea za kilka tygodni zdobędzie drugie w karierze klubowe mistrzostwo świata, choć w ogóle się do tego nie przyłoży. Chelsea zagra w rozgrywkach jako triumfator Ligi Mistrzów. Kilka lat temu Benitez znalazł się w podobnej sytuacji, kiedy objął stanowisko trenera Interu Mediolan.
"Rafę" wspierają jednak Hiszpanie grający w Chelsea. To świetny trener, ma duże doświadczenie, a poza tym wprowadził Liverpool na najwyższy światowy poziom - to opinia Juana Maty. Z kolei były podopieczny Beniteza z Liverpoolu Fernando Torres mógłby wesprzeć szkoleniowca bramkami. Kupiony za ogromne pieniądze Hiszpan w Londynie zawodzi i nie jest tak skuteczny jak kilka lat temu w ekipie "The Reds".
W tabeli Manchester City ma 4 punkty przewagi nad Chelsea, ale po wczorajszym zwycięstwie Manchesteru United ekipa Manciniego spadła na drugą lokatę. "The Citizens" jeszcze w tym sezonie w Premiership nie przegrali. Londyńczycy mają na koncie dwie porażki.
Michał Rodak