Bartosz Jurecki podkreślił rolę kibiców w awansie polskich piłkarzy ręcznych do igrzysk. „Należą im się nasze wielkie podziękowania. Oni zawsze są z nami. Jak nie w hali to przed telewizorem" – powiedział obrotowy Chrobrego Głogów.
Polacy okazali się najlepsi w zakończonym w niedzielę w Gdańsku kwalifikacyjnym turnieju do igrzysk. Pokonali Macedonię 25:20, Chile 35:27 oraz Tunezję 28:24.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Plan został wykonany, odnieśliśmy trzy zwycięstwa i jedziemy do Rio. Dziękuję za doping wspaniałym kibicom, którzy zawsze są z nami. Jak nie w hali to wiem, że wspierają nas przed telewizorem - zaznaczył.
37-letni obrotowy, drugi po Sławomirze Szmalu najstarszy zawodnik w biało-czerwonej ekipie, miał już okazję grać w turnieju olimpijskim w 2008 roku; w Pekinie zespół zajął piąte miejsce.
Na tej podstawie wiem, jak wspaniała jest to impreza. Wiem również, że jeśli chcemy odegrać w niej znaczącą rolę, czeka nas jeszcze sporo pracy. W Brazylii kandydatów do medali jest 12 i w tym gronie nie ma słabych drużyn. Do każdego rywala trzeba podejść z szacunkiem i respektem, ale także ze świadomością własnych umiejętności - stwierdził Bartosz Jurecki.
(mal)