Koszykarze Los Angeles Lakers i Utah Jazz awansowali do półfinału konferencji zachodniej. "Jeziorowcy" w szóstym meczu pokonali zespół Oklahoma City Thunder 95:94. Również w szóstym meczu swoją rywalizację wygrali "Jazzmani", pokonując w piątkowym spotkaniu Denver Nuggets 112:104.
Lakers do czwartej wygranej w starciu z Thunder poprowadził Kobe Bryant, który zdobył 32 punkty, zebrał 7 piłek i miał 3 asysty. To jednak nie Kobe, a Pau Gasol zdobył punkty decydujące o awansie ekipy Phila Jackson. Hiszpan na dwie sekundy przed końcem meczu zebrał piłkę po niecelnym rzucie Bryanta i wrzucił ją do kosza. Jestem szczęśliwy, że miałem szansę dać nam wygraną - powiedział po meczu Gasol. Pau uratował dla nas mecz - przyznał Kobe Bryant. Zespołowi z Oklahomy nie pomogła dobra dyspozycja Kevina Duranta (26 puntków, 6 zbiórek) oraz Russella Westbrooka (21 punktów, 5 zbiórek, 9 asyst).
W półfinale konferencji zachodniej Lakersi zmierzą się z Utah Jazz, które w Salt Lake City pokonali Denver Nuggets 112:104. W zespole Jazz najlepiej zaprezentował się Carlos Boozer, który zdobył 22 punktów i zebrał aż 20 piłek. Po stronie Nuggets najlepszy występ zanotował zdobywca 30 punktów i 8 asyst - Chauncey Billups.
Atutu własnej hali nie wykorzystało Milwaukee Bucks, które uległo Atlancie Hawks 69:83. Dzięki temu zwycięstwu "Jastrzębie" wyrównały stan rywalizacji i o awansie do półfinału konferencji wschodniej rozstrzygnie ostatni, siódmy mecz.