Kilka rzeczy trzeba poprawić, ale wiem co mam robić - takie zapewnienie złożył po jazdach testowych na torze Hungaroring Robert Kubica. Polak był 10. Najlepszy rezultat spośród 27 startujących wczoraj kierowców miał Włoch Felippe Massa z teamu Ferrari.
Kubica przejechał 11 okrążeń węgierskiego toru; tylko 5 na pełnej prędkości - musiał oszczędzać silnik. W drugim treningu był 10. To nowy tor, a ja ścigałem się na nim raz – 5 lat temu i niewiele pamiętam - tak mówił po treningu Kubica. Wg niego, tor jest dosyć wyboisty i ma małą przyczepność.
Mamy szczęście, że jest debiut Kubicy - tak mówią polscy kibice, którzy przyjechali do Węgier na wyścig Formuły 1. Polscy fani przewidują, że jeżeli Kubica zajmie odpowiednie miejsce w kwalifikacjach – jeżeli zmieści się w pierwszej dziesiątce, to na pewno zdobędzie jakieś punkty. Z kibicami rozmawiał specjalny wysłannik RMF FM Paweł Sikora. Posłuchaj:
Nadmierne oczekiwania w stosunku do debiutu Kubicy są zupełnie nieuzasadnione – mówi Andrzej Borowczyk, komentator telewizyjny i specjalista od Formuły 1. On po prostu przez ostatnich wiele miesięcy tylko testował, jeździł w sesjach treningowych, a to nie to samo co wyścig. Myślę, że tak podejdzie do tego wyścigu Robert, tak podchodzi również jego zespół - podkreśla Borowczyk.
Jaki wynik osiągnie Kubica? Wszystko oczywiście zależy od tego, na którym miejscu będzie po sesji kwalifikacyjnej. Pojedzie z całą pewnością spokojnie, aby nie popełnić błędu, aby dojechać do mety na jakimś najlepszym, możliwym w danej sytuacji miejscu - bez szaleństw, bez podejmowania zbędnego ryzyka - stwierdza komentator.