Selekcjoner Waldemar Fornalik po powrocie kadry ze sparingu z Macedonią ocenił ostatni w tym roku występ Polaków. "Piłkarze potwierdzili dobrą formę z Ekstraklasy" - przyznał trener. Fornalik mówił także o przyszłości kadrowiczów, którzy niebawem mogą opuścić naszą ligę.
Udało nam się w ciągu dwóch, trzech dni pokazać, że mamy zespół. Oczywiście, to co zobaczyliśmy na boisku było wynikiem tego, co piłkarze wypracowali w klubach. Ci zawodnicy mają określony poziom umiejętności taktycznych i to było widać. Zawodnicy potwierdzili jednak zaangażowanie. Zawsze będą mankamenty i od tego nie uciekniemy. Na pewno kilku zawodników pokazało, że warto nadal im się przyglądać - powiedział selekcjoner.
Z kadrą do kraju nie wrócił Arkadiusz Milik. Napastnik Górnika Zabrze poleciał od razu do Niemiec na testy medyczne w Bayerze Leverkusen. W wypadku Arka Milika mam tylko jedną obawę, że jeżeli jego wyjazd stanie się faktem, to będzie miał bardzo dużą konkurencję i ciężko będzie mu od razu wskoczyć do składu, a jest w takim wieku, w którym najważniejsza powinna być dla niego gra nawet w słabszej, polskiej lidze - podkreślił Fornalik.
Selekcjoner nie chciał chwalić poszczególnych piłkarzy, choć nie da się ukryć, że szczególnie obserwował wczoraj środkowych pomocników. Fornalik szuka alternatywy na eliminacyjny mecz z Ukrainą, w którym zabraknie zawieszonego za kartki Eugena Polanskiego.
Wczoraj selekcjoner sprawdził Przemysława Kaźmierczaka, Dominika Furmana i Daniela Łukasika. Były to niezłe występy, ale dziś nie wiem, który z nich jest najbliżej kolejnego powołania. To był pierwszy mecz. Kolejny krok to lutowe spotkanie z Rumunią i początek rundy wiosennej w Ekstraklasie - stwierdził trener.
Fornalik ma także kłopoty ze środkiem obrony. Tu pomóc mogliby choćby Tomasz Jodłowiec i Artur Jędrzejczyk. Marcin Wasilewski nie gra w klubie, Damien Perquis leczy kontuzje, jest Kamil Glik, ale nie mamy gwarancji, że do marca sytuacja się nie pogorszy - dodał.
Szukamy i być może z tych poszukiwań wyjdzie coś dobrego. Z Macedonią nasi środkowi obrońcy wypadli pozytywnie, ale musimy to zweryfikować z mocniejszym rywalem - zakończył Fornalik.