Lewis Hamilton - który już wcześniej zapewnił sobie piąty tytuł mistrza świata - wygrał kwalifikacje przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Abu Zabi. Tym samym brytyjski kierowca wystartuje z pole position po raz 83. w karierze. Wyścig w Abu Zabi będzie ostatnią rundą tegorocznych zmagań w Formule 1.
Hamilton uzyskał w kwalifikacjach czas 1.34,794 - co jest rekordem toru - a swojego partnera z teamu Mercedes GP Fina Valtteriego Bottasa wyprzedził o 0,162.
Na trzeciej pozycji sklasyfikowano Niemca Sebastiana Vettela z Ferrari. Obok niego z drugiej linii do wyścigu przystąpi jego kolega z teamu Fin Kimi Raikkonen.
Przypomnijmy, że w piątkowym treningu na torze w Abu Zabi udział wziął Robert Kubica, który dzień wcześniej podpisał z Williamsem kontrakt na rok 2019. W tym roku Polak pełnił w tym zespole rolę kierowcy testowego i rozwojowego.
W piątkowym treningu Kubica miał najsłabszy czas, to jednak nie ma większego znaczenia: ekipy skupiają się już bowiem na przygotowaniach do nowego sezonu. Po sesji treningowej podkreślał to również polski kierowca.
Byłem w bolidzie po raz pierwszy od czterech miesięcy, więc oczywiście, że jestem zadowolony. Na początku, gdy wyjechałem z garażu, nie było źle. Później testowaliśmy różne ustawienia, więc bardziej skupiałem się na tym, co czeka nas w przyszłym roku, musiałem się pewnych rzeczy nauczyć. Warto było to zrobić: ta wiedza, co dalej, w którą stronę mamy podążać, jest bardzo przydatna - zaznaczył Kubica w rozmowie opublikowanej na oficjalnym profilu Williamsa na Twitterze.
W sobotnich kwalifikacjach do wyścigu w Abu Zabi kierowcy tego teamu spisali się słabo i uplasowali na końcu stawki: Rosjanin Siergiej Sirotkin był 19., a Kanadyjczyk Lance Stroll 20.
Niedzielny, kończący sezon wyścig rozpocznie się o 14:10.