Do mundialu pozostało już tylko 11 dni. Dlatego dziś w „Faktach” RMF poznajemy Ekwador - to pierwszy rywal Polaków na mundialu i najmniejszy andyjski kraj, położony w północno-zachodniej części Ameryki Południowej.
Jak informuje nasz wysłannik, piłka nożna w Ekwadorze to nie tylko najważniejszy sport - to niemal wiara. Posłuchaj relacji Jana Mikruty:
Jak jest mecz, kraj jest sparaliżowany - mówią mieszkańcy. Podczas mundialu pracodawcy mogą się więc spodziewać wszelkich wymówek, bo do pracy i szkół w czasie meczów nikt się nie wybiera. A już teraz o piłce mówią prawie wszyscy i wszędzie, starzy i młodzi, kobiety i mężczyźni.
Ale Ekwador to nie tylko piłka nożna, kawa, banany i Indianie. To cztery odrębne światy – gorące wybrzeże, zimne wysokie góry, dżungla Amazonii i bajeczne słynące z gigantycznych żółwi Wyspy Galapagos.
Czy w takim kraju może więc być nudno? Z pewnością nie - mówi Tomasz Morawski, Polak mieszkający w Ekwadorze od ponad 30 lat. Tutaj jest wszystko, ale z pewnością nie jest nudno. A to prezydenta zmieniają, albo idą Indianie na miasta, albo miasta na Indian, albo mamy wybuch wulkanu - opowiada.
Mieszkańcy Ekwadoru niewiele wiedzą o Polsce. Jedyna osobą, która jest tam znana to Jan Paweł II. Nawet o Lechu Wałęsie niewielu słyszało.