Angielska Chelsea Londyn albo brazylijskie Corinthians Sao Paulo. Jedna z tych drużyn zdobędzie dziś w Jokohamie Klubowe Mistrzostwo Świata. Chelsea po raz pierwszy stanie przed szansą sięgnięcia po to trofeum. Corinthians zdobyło go już 12 lat temu.

W latach 1960-2004 najlepszą klubową drużynę świata wyłaniał mecz o Puchar Interkontynentalny, w którym mierzyły się ze sobą najlepsza drużyna Europy z najlepszym zespołem Ameryki Południowej. Od kilku lat format turnieju się zmienił. Teraz szansę gry dostają drużyny ze wszystkich kontynentów, ale i tak w finale grają regularnie zespoły europejskie i południowoamerykańskie. Tylko jeden finał w 2010 roku miał inny skład - wtedy Inter Mediolan pokonał 3:0 TP Mazembe z Demokratycznej Republiki Konga. Trenerem włoskiej ekipy był... Rafael Benitez, obecny opiekun Chelsea Londyn. Teraz Hiszpan liczy, że jego piłkarze zagrają lepiej niż w półfinale z CF Monterrey: Błędy, które wówczas popełniliśmy, w finale mogą zadecydować o końcowym wyniku. Piłkarze muszą być skupieni przez cały czas i dawać z siebie wszystko przez pełne 90 minut - podkresla.

Zawodnicy obu klubów twierdzą, że trudno wskazać faworyta, ale statystyki są nieubłagane. Od pięciu lat mistrzostwa wygrywają drużyny z Europy. Dla zespołów z innych kontynentów te mistrzostwa to szansa na udowodnienie, że nie odbiegają poziomem od europejskich ekip. Dla Corinthians będzie to ostatni mecz sezonu, o którym rozmawiają przez pół roku - tym większe ma dla nich znaczenie. Nie oznacza to oczywiście, że w nas jest mniejsza wola zwycięstwa. W końcu to trofeum, którego Chelsea jeszcze nigdy nie wygrała - mówi David Luiz, jeden z czterech Brazylijczyków grających dla "The Blues". Z kolei napastnik Corinthians Paulo Guerrero zaznacza, że dla brazylijskiej drużyny najważniejsze będzie rozegranie tego meczu we własnym stylu i niedopuszczenie do tego by Chelsea narzuciła swój styl gry. Za rozbijanie angielskich ataków będzie odpowiadał m.in. Paulinho, który kilka lat temu zagrał kilkanaście meczów w naszej Ekstraklasie w barwach ŁKS-u Łódź.


Nagroda dla zwycięzcy wynosi 5 mln dol. Zdobywca drugiego miejsca otrzyma 4 mln. Przed rokiem klubowe mistrzostwa świata, po raz drugi w historii, wygrali piłkarze Barcelony. W finale pokonali brazylijski FC Santos (z Neymarem w składzie) 4:0.