Czterech pijanych kierowców, osiem zatrzymanych praw jazdy i 127 mandatów karnych za przekroczenie dozwolonej prędkości - to bilans świąt wielkanocnych na tatrzańskich drogach. Rekordzista kierował mając prawie trzy promile alkoholu.
To nie były spokojne święta dla zakopiańskich policjantów - podsumowuje ich rzecznik, asp. szt. Roman Wieczorek. Na święta do Zakopanego i okolicznych miejscowości, pomimo kiepskiej pogody, przyjechało wielu turystów z całego kraju. Zdecydowana większość z nich podróżowała małopolską „zakopianką”. Oczywiście także tam policjanci prowadzili kontrole prędkości i badania trzeźwości kierowców.
Bilans świątecznych działań mundurowych to czterech zatrzymanych kierowców, którzy zdecydowali się na kierowanie samochodem po pijanemu.
Niechlubny rekordzista kierował w Kościelisku jeepem mając w organizmie blisko 3 promile alkoholu. 47-letni obywatel Holandii został zatrzymany, a pojazd odholowano na parking. Kolejnych czterech kierowców straciło swoje prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h więcej, niż pozwalają na to przepisy ruchu drogowego.
W Niedzielę Wielkanocną w miejscowości Biały Dunajec 24-latek z Nowego Targu jechał volkswagenem 108 km/h w terenie zabudowanym.
Każdy z zatrzymanych kierowców stracił prawo jazdy, dostał 1500 zł mandatu i 10 punktów karnych. Łącznie w okresie świątecznym zakopiańska drogówka nałożyła 127 mandatów karnych za przekroczenie dozwolonej prędkości.
Policjanci pod Tatrami odnotowali 7 kolizji i 5 interwencji dotyczących nieprawidłowego parkowania. Nie było natomiast żadnego wypadku drogowego, co trzeba uznać za dobrą wiadomość, mając na uwadze trudne warunki drogowe związane z padającym śniegiem.