Przed rokiem potężny pożar strawił znaczną część Nowej Białej w Małopolsce. Niemal doszczętnie spłonęło 12 budynków mieszkalnych i kilkadziesiąt gospodarczych. "Straciliśmy wszystko, co mieliśmy. Do zrobienia jest jeszcze dużo" – mówią mieszkańcy wsi dziennikarzowi RMF FM Maciejowi Pałahickiemu.
Podczas wielkiego pożaru w Nowej Białej 19 czerwca ogień zniszczył lub częściowo uszkodził 25 domów, z czego do całkowitej rozbiórki zakwalifikowano 12 budynków mieszkalnych. Spaleniu w całości uległo także blisko 50 drewnianych zabudowań gospodarczych. Ogień szybko trawił drewnianą i zwartą zabudowę wsi.
Poszkodowanych zostało 9 mieszkańców. Domy musiało opuścić 112 osób, które - zaraz po pożarze - schroniły się głównie u rodzin i znajomych.
Po roku od pożaru jeszcze nie wszystkie budynki udało się mieszkańcom Nowej Białej odbudować.
Już coraz więcej rodzin może wprowadzić się do swoich domów - mówi jednak sołtys Nowej Białej Krystyna Węglarz.
Udało się dużo rzeczy załatwić, bo ci ludzie mają już prawie wszystkie domy mieszkalne odbudowane. Dwa domy są jeszcze niepokryte blachą - dodaje.
Obecnie już 5 rodzin mieszka w swoich domach.
W przypadku 3 rodzin domy były budowane od podstaw. Do zrobienia jest jeszcze dużo, ale powoli jakoś się to uda. Straciliśmy wszystko, co mieliśmy - mówi naszemu dziennikarzowi mieszkaniec Nowej Białej.