Sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się na warszawskiej Woli. Mężczyzna powiadomił policjantów o tym, że został wciągnięty do samochodu, wywieziony do lasu i okradziony... przez policjantów - informuje reporter RMF MAXX Przemysław Mzyk. Sprawcy, którzy podszywali się pod funkcjonariuszy, zostali zatrzymani. Grozi im nawet 20 lat więzienia.

22 września zamaskowani sprawcy zajechali drogę pokrzywdzonemu. W rękach trzymali przedmioty przypominające broń oraz policyjne odznaki. Po chwili podbiegli do mężczyzny, wyciągnęli go z auta, położyli na ziemi, założyli kajdanki i kazali wsiąść do drugiego samochodu. Informowali, że są z policji, a mężczyzna usłyszy zarzuty. 

W trakcie zatrzymania pokrzywdzonemu zabrano saszetkę w której oprócz dokumentów, telefonów, kart debetowych i kluczyków od auta, znajdowało się 50 tysięcy złotych.

Jak dowiedział się reporter RMF MAXX, sprawcy zabrali też klucze do mieszkania, informując, że muszą zrobić przeszukanie. Okazało się, że z sejfu skradli 220 tys. złotych i 3 tys. euro, a także laptopy i inne przedmioty. Napastnicy wywieźli następnie swoją ofiarę do lasu i odjechali.

Prawdziwa policja wkracza do akcji

W ciągu półtorej doby od zdarzenia policjanci z Woli zorganizowali działania i przy udziale stołecznych antyterrorystów zatrzymali 49-latka. W mieszkaniu znaleźli m.in. imitacje legitymacji, odznak policyjnych, kajdanki, ładowarki na pociski, pasy do broni, kominiarki, magazynki, kabury, kilka jednostek broni oraz amunicję. 

Kolejnego dnia policjanci przy udziale antyterrorystów z KWP Białystok w Ełku zatrzymali 42-letniego mężczyznę. W mieszkaniu zabezpieczyli 37 tys. zł. O północy policjanci zatrzymali kolejnych mężczyzn w wieku 31 i 34 lat. Wewnątrz pojazdu, którym jechali, znaleziono znaczną ilość narkotyków. Zabezpieczono też pieniądze - łącznie 81 tys. zł.

Kolejne czynności operacyjne doprowadziły ich do ustalenia miejsca ukrycia się piątego sprawcy, 23-letniego mężczyzny. Został on zatrzymany na terenie warszawskiego Wawra. 

Podejrzani zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem broni palnej, przywłaszczenia funkcji publicznej, krótkotrwałego zaboru pojazdu, posłużenia się cudzym dokumentem i pozbawienia wolności. Dwóch podejrzanych w wieku 31 i 34 lat odpowie jeszcze za posiadanie znacznej ilości narkotyków.

Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani. Za te przestępstwa grozi kara nawet do 20 lat więzienia. 

Planowane są kolejne zatrzymania - dowiedział się reporter RMF MAXX.

Opracowanie: