We wtorek przed kancelarią premiera w Warszawie protestowało kilkuset młodych piłkarzy. To podopieczni najpopularniejszej w Polsce szkółki piłkarskiej, którzy w czerwcu przyszłego roku stracą miejsce do trenowania w stolicy.

Przed kancelarią premiera w Warszawie zebrał się we wtorek tłum młodych piłkarzy Escoli Varsovia, a także ich rodzice, trenerzy i pracownicy klubu.

Przyszli manifestować, bo w czerwcu przyszłego roku stracą miejsce do trenowania w stolicy.

"Spółka Skarbu Państwa nie chce przedłużyć nam dzierżawy i jest wielce prawdopodobne, że wkrótce znikniemy z piłkarskiej mapy Polski" - piszą organizatorzy protestu.

Jesteśmy na boisku na co dzień, walczymy o te boiska, ponieważ to jest część naszego życia, bardzo ważna część. Bezprawnie chcą nas wyrzucić z tych boisk. (...) Pan Nitras powiedział, że chcemy budować boiska, a tutaj chcemy usunąć. Moje dziecko chodzi do szkoły podstawowej, po drodze mogę zawieźć je na trening i odebrać. Warszawa przewrotnie na tym traci, bo gdzie indziej są transferowane pieniądze. A jednak w Warszawie brakuje tych obiektów - mówili reporterowi RMF FM protestujący.

Młodzi piłkarze i ich trenerzy przekazali petycję do premiera i ministra sportu z prośbą o utrzymanie dzierżawionego przez państwową spółkę boiska w dotychczasowym miejscu.

Obecnie na zajęcia do akademii uczęszcza ponad 800 młodych zawodników.

Opracowanie: