9-letni chłopiec chodził po parapecie mieszkania na drugim piętrze w jednym z budynków w Malborku (woj. pomorskie). Jego matka wyszła z mieszkania i zamknęła dziecko w pokoju.
Oficer prasowa KPP w Malborku st. asp. Sylwia Kowalewska przekazała, że do zdarzenia doszło w piątek po południu. Policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z budynków na terenie miasta, w otwartym oknie na drugim piętrze stoi mały chłopiec - relacjonowała Kowalewska.
Policjant, który przybył na miejsce, bez problemu dostali się do mieszkania. Jednak pokój, w którym znajdowało się dziecko, był zamknięty na klucz - podkreśliła.
Policjant wyważył drzwi do pokoju i ściągnął 9-latka z parapetu. Chłopcu nic się nie stało. Został przekazany opiekunom.
Jak podkreśliła oficer prasowa, mama 9-latka tłumaczyła, że wyszła z mieszkania na kilka minut. Kobieta zamknęła dziecko w pokoju, "żeby nic mu się nie stało". Jednak chłopiec otworzył samodzielnie okna i stojąc na parapecie wypatrywał powrotu mamy do domu - stwierdziła policjantka.
Sprawa została przekazana do sądu. Matce chłopca może grozić grzywna albo nagana.