Ponad 150 interwencji odnotowali śląscy strażacy w związku frontem burzowym, który minionej doby przeszedł nad regionem. Wyjeżdżali m.in. do pompowania wody z zalanych ulic i usuwania powalonych drzew.
Rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska przekazała we wtorek rano, że najwięcej zgłoszeń było w powiatach lublinieckim i kłobuckim.
Główne działania, które strażacy prowadzili to wypompowywanie wody z zalanych ulic i podtopionych niższych kondygnacji budynków oraz usuwanie powalonych drzew - dodała.
W działaniach związanych z usuwaniem skutków burz brało udział ponad 200 zastępów strażaków z PSP i OSP.
Ponad 110 interwencji zanotowano w Opolskiem. Z informacji RMF FM wynika, że oprócz usuwania połamanych drzew, strażacy porządkowali także m.in. zerwane dwie linie energetyczne oraz uszkodzone dachy.
W miejscowości Skrzypiec poszycie dachowe na jednym z domów zostało całkowicie zerwane. W Kędzierzynie Koźlu prąd z zerwanej linii energetycznej śmiertelnie poraził konia, a w Dzierżysławicach piorun uderzył w dom. Najwięcej interwencji na Opolszczyźnie było w okolicach Prudnika, Opola i Nysy.