Wielkanoc w Polsce już za nami, ale obywatele Ukrainy, którzy goszczą w naszym kraju, będą świętować prawosławną Wielkanoc za niespełna tydzień. Polsko-ukraińskie święto odbędzie się już w sobotę na terenie dawnych akademików w Katowicach-Ligocie. Mieszka tam obecnie około 400 wojennych uchodźców.
Wraz z prezydentem Katowic organizujemy festyn polsko-ukraiński. My w Fundacji nazywamy to świętem ukraińskim, bo wtedy wypada ich Wielkanoc - mówi Marta Wilczyńska z Fundacji Wolne Miejsce.
Święto odbędzie się przed akademikami, w których mieszka około 400 uchodźców z Ukrainy. Przygotujemy dla nich tradycyjny żurek. Będą tradycyjne baby i kolorowe pisanki. Przewieziemy też wielką niespodziankę -półtorametrowe jajka, które tej niedzieli stały na przejściu granicznym w Medyce. Przyjeżdżające osoby były witane przez nas świątecznymi daniami składały podpisy na tych jajkach - mówi Marta Wilczyńska. Dodaje, że osoby z Ukrainy także prawdopodobnie przygotują tradycyjne ukraińskie potrawy na sobotnie spotkanie.
Fundacja Wolne Miejsce od wielu lat we współpracy z samorządami Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii przygotowuje Metropolitalne Śniadanie Wielkanocne dla samotnych i Wigilię dla osób potrzebujących i samotnych. W ubiegłym tygodniu wolontariusze przygotowali i rozwieźli do domów w miastach metropolii około 10 tysięcy świątecznych paczek ze świątecznymi potrawami.
Przygotowane w kuchni MCK w Katowicach posiłki trafiły też do potrzebujących w miastach poza Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią.
Fundacja od początku wojny w Ukrainie pracuje też na granicy - w Medyce gotuje posiłki dla uchodźców. Wielki 300-litrowy kocioł do gotowania zup zostanie specjalnie z granicy przywieziony do Katowic, bo to w nim ugotowany zostanie żurek na polsko-ukraińskie święto przy katowickich akademikach.