"Przed nami wielka szansa, mam nadzieję, że będziemy gotowi, by ją wykorzystać" – powiedział Mateusz Ponitka. Kapitan koszykarskiej reprezentacji Polski wziął udział w uroczystości symbolicznego odsłonięcia w Katowicach muralu z jego podobizną, promującego przyszłoroczne mistrzostwa Europy.
To niesamowite uczucie, nie spodziewałem się. Mieszkałem w Belgradzie, to miasto murali, do głowy by mi nie przyszło, że będę twarzą na wielkiej ścianie. To wyróżnienie nie tylko dla mnie, ale i zespołu. Mam nadzieję, że stanowi dobry prognostyk przed mistrzostwami - dodał zawodnik tureckiego Bahcesehir College Stambuł.
Zawodnik przyleciał do Polski na jeden dzień. We wtorek jego zespół pokonał w meczu na szczycie gr. A Dreamland Gran Canaria 73:65 w 12. kolejce Pucharu Europy. Ponitka zdobył w nim 11 punktów.
Trener wyraził zgodę i mogłem przyjechać. Dopiero dwa, trzy dni temu dowiedziałem się, o co dokładnie chodzi i jestem totalnie zaskoczony. Mając 13 czy 14 lat grałem w tej szkolnej hali, którą zdobi mural. Fajnie tu wrócić - dodał.
Uczniowie SP 27, która ozdobił mural, pytali Ponitkę, czy Polacy zostaną mistrzami Europy. Odpowiedział ze śmiechem, że tak.
Przyjadą megamocne zespoły i to będzie niezwykle wymagający turniej. Na poprzednim Eurobaskecie poszło nam super (czwarte miejsce), będzie ciężko powtórzyć wynik. Ale nie jesteśmy bez szans, a apetyt rośnie w miarę jedzenia - stwierdził.
Przyznał, że w wolnych chwilach myśli o ME, których Polska będzie współgospodarzem.
To wielkie święto. Pamiętam, że kiedy w 2009 roku byłem wraz z drużyną U-16 zaproszony do Wrocławia (ME odbywały się w Polsce) stanowiło to wielkie przeżycie dla nas. Wieczorami rozmawialiśmy w pokojach, że byłoby niesamowicie móc kiedyś zagrać w takim turnieju w kraju. I teraz przed nami wielka szansa, mam nadzieję, że będziemy wszyscy gotowi, by ją wykorzystać - powiedział.
Zaznaczył, że jest zadowolony z gry w Stambule. Na nasze mecze przychodzi dużo dzieci. Kibicowanie jest bardzo pozytywne, bez wyzwisk, przekleństw. Zabawne, ale największą gwiazdą zespołu jest jego maskotka, czerwony smok. Kiedy wchodzi na parkiet, z podłogi buchają płomienie, a na widowni jest szał. Fajnie widzieć, jak dzieci się cieszą, przeżywają emocje - dodał.
Przy powstawaniu muralu użyto 92 litry farby, 135 metrów kwadratowych szablonów. Pięć osób malowało go przez dziewięć dni, a ponieważ było chłodno, potrzebnych było sto ogrzewaczy dłoni.
Prezes Polskiego Związku Koszykówki Grzegorz Bachański zaznaczył, że przygotowania do mistrzostw przebiegają planowo. Wyjaśnił, że związek "dogrywa" dwie, trzy kandydatury zawodników, mogących dostać polski paszport.
Ustaliliśmy z trenerem Igorem Milicicem, że eliminacje (Polacy grają w nich, mimo zapewnionego awansu jako współgospodarze) stanowią po prostu cykl szkoleniowy. To niełatwe, bo z jednej strony chłopcy są pewni występu, a z drugiej - opinia publiczna oczekuje zwycięstw. Sztab jest zadowolony z realizacji celów szkoleniowych - stwierdził prezes.
Polska ma zapewniony udział w najbliższym EuroBaskecie jako współorganizator fazy grupowej, która zostanie rozegrana na przełomie sierpnia i września 2025 roku w katowickim Spodku. Turniej będzie gościł również na Cyprze (Limassol), w Finlandii (Tampere) i na Łotwie - w Rydze, gdzie oprócz fazy grupowej mają zostać rozegrane także mecze rundy pucharowej i o miejsca 1-8.
Eurobasket po raz szósty z rzędu odbędzie się z udziałem 24 drużyn podzielonych na cztery grupy i po raz czwarty w czterech państwach.