59 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy w związku z burzami, które przechodziły nad częścią regionu w środę wieczorem i w nocy. Usuwali przede wszystkim połamane konary i drzewa leżące na jezdniach, chodnikach i posesjach. Na szczęście nikt nie został poszkodoway.
Jak poinformował w czwartek rano rzecznik podkarpackich strażaków, bryg. Marcin Betleja, najwięcej interwencji odnotowano w powiatach: mieleckim, niżańskim, jasielskim i stalowowolskim.
"Najwięcej naszych interwencji dotyczyło usuwania połamanych konarów i drzew leżących na jezdniach, chodnikach i posesjach. W 10 przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych" – wymienił bryg. Betleja.
Na szczęście nikt nie został rany.