Wielkopolska Rada Rolnicza apeluje do mieszkańców wsi o niewzywanie policji, gdy ciężki sprzęt pracuje na polach nocą. Żniwa trwają, a plony muszą zostać zebrane w odpowiednim czasie - przekonuje wicemarszałek wielkopolski i członek rady Krzysztof Grabowski.
Niektórzy twierdzą, że maszyny rolnicze za bardzo hałasują. Rolnicy z kolei wyjaśniają, że muszą, bo samo się nie zrobi.
Gospodarze z Wielkopolski apelują do mieszkańców wsi, którzy nie zajmują się uprawą roli, by nie wzywali policji w sprawie nocnych prac na polach.
Plony muszą zostać zebrane o czasie - apeluje Krzysztof Grabowski z Wielkopolskiej Rady Rolniczej. Szczególny apel kieruję do mieszkańców wsi nietrudniących się rolnictwem, by w czasie nocnej, generującej hałas pracy maszyn nie utrudniać zbiorów wzywając policję - powiedział wicemarszałek. Jak dodał, niepotrzebne interwencje i zgłoszenia zakłócają sprawny przebieg prac i wzniecają zatargi sąsiedzkie. Wykażmy się w czasie prac żniwnych szczególną wyrozumiałością - mówi Grabowski.
Policjanci, którzy biorą udział w wizytach u gospodarzy, sprawdzają stan techniczny sprzętu rolniczego.
Jeżeli stwierdzimy jakieś rażące uchybienia, związane chociażby z obowiązkowym oświetleniem takiego ciągnika rolniczego czy kombajnu, czy innej dużej maszyny, to w pierwszej kolejności zalecamy (...) naprawienie tego, a jeśli to nie będzie możliwe, to może skończyć się jakimś mandatem - mówi mł. insp. Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Funkcjonariusze przypominają również o bezpieczeństwie w czasie żniw.
Generalnie naszą ideą jest to, żeby promować bezpieczeństwo podczas letnich prac na gospodarstwach rolnych, żeby tych wypadków było jak najmniej - wyjaśnia Borowiak.
Funkcjonariusze nie uważają, by nocne prace w polu były poważnym zakłóceniem lub wykroczeniem.