Nie lada gratka czeka w weekend miłośników historii i archeologii. Na dziedzińcu i błoniach lubelskiego zamku przeniosą się oni w sobotę do epoki renesansu, a w niedzielę do średniowiecza.
Podczas dwudniowego pikniku archeologicznego, na który zaprasza Muzeum Narodowe, będzie można spotkać się z archeologami, którzy zaprezentują swoje znaleziska z kilku najważniejszych obiektów na Lubelszczyźnie. Będzie można zobaczyć tradycyjne narzędzia, jakimi od setek lat posługują się w swojej pracy, ale też najnowocześniejszy sprzęt i przekonać się, jak działa on w praktyce.
Archeologia to współcześnie nie tylko łopata i rysownica, ale to też zdjęcia lotnicze czy georadar i inne nowoczesne technologie. Chcemy w sposób popularny, ale profesjonalny o tym opowiedzieć - mówi Marta Syroń z Muzeum Narodowego w Lublinie.
W trakcie dwudniowej imprezy zaplanowano liczne pokazy, rekonstrukcje i warsztaty. Uczestnicy pikniku będą mogli poznać obyczaje rycerskie i zobaczyć broń, jaką posługiwali się oni podczas walki. Zaplanowano warsztaty. m.in. kaligrafii i robienia egipskich skarabeuszy. Będą też pokazy sokolnictwa. Pani sokolniczka będzie pokazywała pracę z sokołem. Sokolnictwo we wczesnym średniowieczu było jednym z ulubionych zajęć elit - przypomina Marta Syroń.
Muzykę dawną zaprezentuje zespół "Kompania Świętego Wita" z Lublina. Będą też stanowiska rzemieślnicze, edukacyjne i interaktywne, m.in.: warsztat tkaczki zajmującej się wyrobem pasów, frędzli i taśm do obszywania ubrań, średniowieczna mennica, w której będzie można zobaczyć bicie monet
Nie zabraknie stanowiska kata, a w nim narzędzi tortur takich jak: dyby, pień katowski i bicze do kary chłosty. Będą też działać średniowieczna kuźnia, warsztaty barwiarski, szewski i garncarski.
Szczegółowy program wydarzeń znajdziecie tutaj .