3200 km pokona rowerem 62-letni Janusz Kobyłka w rajdzie po krew. Kiedyś sam był honorowym dawcą, teraz promuje oddawanie krwi. Trasa, jaką chce pokonać, wiedzie przez 21 miast, w których znajdują się Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
Janusz Kobyłka wystartował z Lublina, a zakończy podróż w Warszawie 5 września.
Kiedyś sam oddawałem krew, ale ze względów zdrowotnych musiałem przestać. Jestem pasjonatem roweru i chce połączyć przyjemne z pożytecznym, więc wpadłem na pomysł, by jadąc promować krwiodawstwo - mówił reporterowi RMF FM Janusz Kobyłka.
To już jego trzecia wyprawa. Charytatywnie Janusz Kobyłka przejechał ok. 10 tys. kilometrów.
Pan Janusz do wyjazdu przygotowywał się przez całą zimę. Co drugi dzień na rowerze stacjonarnym przejeżdżałem 70-80 km - mówił RMF FM.
Jak będzie wyglądała jego podróż?
Głównymi przystankami w 21 miastach będą centra krwiodawstwa, ale po drodze będzie zatrzymywał się także w mniejszych miejscowościach, wsiach, rozdawał ulotki.
Rozmawiam z ludźmi na temat krwiodawstwa. W poprzednich latach często zaglądałem do wójta czy burmistrza mówiąc, że mam taką misję i nie zdarzyło się, żeby ktoś mnie nie przyjął - opowiadał pan Janusz. Wszędzie tam, gdzie jestem, zależy mi, żeby informacja o tym, co robię pojawiała się w lokalnych mediach, na stronach internetowych urzędu, bo przecież chodzi o to, żeby jak najwięcej ludzi chciało oddawać krew - dodał.
Bardzo się cieszymy z inicjatywy pana Janusza - podkreśliła Małgorzata Orzeł, dyrektor lubelskiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. To już trzecia wyprawa. Jedna miała kształt kropli krwi, druga kształt serca, teraz czas na objechanie wszystkich centrów krwiodawstwa. Potrzeby są bardzo duże. W wakacje nie ma studentów, ludzie są na urlopach, nie ma też pełnoletnich uczniów szkół średnich, więc na pewno jest trudniej - dodała.
Dyrektor lubelskiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa mówiła, że szpitale nadrabiają zabiegi planowe, których nie udało się wykonać w czasie pandemii, co powoduje, że potrzeba większej ilości krwi. Każda forma wsparcia i promocji jest dla nas bardzo ważna a każdy nowy krwiodawca na wagę życia - podkreśliła.