Najprawdopodobniej będzie przedłużenie terminu na wypracowanie społecznego wariantu nowego odcinka ekspresowej Zakopianki. Zainteresowane samorządy na przedstawienie swojej propozycji miały czas do końca września, ale chcą wydłużenia tego czasu, a GDDKIA ma przychylić się do tego wniosku.
Chodzi o budzący wiele kontrowersji odcinek trasy między Krakowem a Myślenicami.
Gdyby udało się pozyskać poparcie nie wszystkich, ale większość gmin, to już byłoby dobrze - mówi Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa. Wskazał, że bardzo trudno osiągnąć porozumienie, bo tereny, przez które miałaby przebiegać droga w ciągu ostatnich 20 lat zostały mocno zabudowane. Nie ma zbyt wielu otwartych przestrzeni, przez które można poprowadzić drogę tej klasy co S7. Prowadzimy cały czas rozmowy z gminami i uzyskujemy wstępne zgody na różne fragmentaryczne przebiegi tej trasy, ale w różnych miejscach, one razem nie składają się w jeden odcinek - dodał.
Z uwagą śledzimy starania samorządów. Cieszą nas sygnały, które docierają do GDDKiA możliwe i osiągalne jest znalezienie takiego wariantu, który uzyska akceptacje samorządów. Im większe poparcie taki wariant wspólny będzie miał, tym jego mandat społeczny będzie silniejszy - mówi Szymon Piechowiak, rzecznik prasowy GDDKiA.
Odcinek S7 z Krakowa do Myślenic to jedyny brakujący fragment, na którym wciąż nie toczą się żadne prace budowlane. Mieszkańcy gmin, przez które miałaby przebiegać ta trasa wielokrotnie protestowali przeciwko wariantom zaproponowanym przez GDDKiA.
Pikietowano m.in. przed siedzibami GDDKiA w Krakowie i Warszawie, a także na przejściu dla pieszych na Zakopiance. Burmistrz Wieliczki napisał list do UNESCO, wskazując zagrożenie ze strony inwestycji dla zabytkowej Kopalni Soli w Wieliczce.
Stąd pomysł, by w opracować jeszcze jeden wariant tzw. "społeczny". Dyrektor GDDKiA Tomasz Żuchowski w maju w związku z emocjami, jakie wywołuje przedsięwzięcie, zaproponował, że GDDKiA może wstrzymać się z kolejnym krokiem dotyczącym tej inwestycji do czasu przedstawienia tzw. korytarza społecznego.