Oświęcimski sąd aresztował na dwa miesiące 22-letniego motocyklistę, który podczas próby zatrzymania do kontroli potrącił policjanta. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków i z tego powodu już wcześniej stracił prawo jazdy.
Policjanci próbowali zatrzymać motocyklistę na drodze z Kęt do Oświęcimia. Kierujący najpierw zwolnił sugerując, że zjeżdża na pobocze, a po chwili ominął policjanta i przyspieszając odjechał.
W pościg za nim ruszyło kilka radiowozów, w tym również funkcjonariusze z grupy Speed. Funkcjonariusze wjechali w ulicę Kamieniec wzdłuż rzeki Soły w Oświęcimiu i samochodem zablokowali ścieżkę zjazdową z wału przeciwpowodziowego.
Policjanci wyszli z radiowozu i po raz kolejny próbowali zatrzymać motocyklistę. Wtedy mężczyzna potrącił jednego z mundurowych. Funkcjonariusz nie zważając na stłuczenia razem z partnerem zaczęli ścigać mężczyznę. Kierujący motocyklem w trudnym, wyboistym terenie miał spore problemy z jazdą, więc po chwili został obezwładniony - poinformowała rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka.
22-letni motocyklista był trzeźwy, ale pozytywny wynik dało badanie narkotestem, który wykazał obecność kokainy i marihuany w ślinie mężczyzny. Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy mężczyźnie plastikowy pojemnik z suszem roślinnym.
Mężczyzna w lutym stracił prawo jazdy za kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających. Sąd orzekł wobec niego czteroletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Teraz grozi mu wysoka grzywna i nawet do 10 lat więzienia.
W prokuraturze usłyszał: zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza, naruszenie jego nietykalności, złamanie czynnego zakazu kierowania pojazdami, posiadanie środków odurzających. Zarzut kierowania pod wpływem środków odurzających mężczyzna usłyszy, dopiero kiedy znane będą wyniki analizy toksykologicznej krwi. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy, dwumiesięczny areszt.