30-letnia mieszkanka Oświęcimia, która miała pod opieką dwójkę małych dzieci, po wypiciu alkoholu zasnęła. Kobieta nie wiedziała, że w mieszkaniu ulatnia się gaz. Domowników uratowała szybka reakcja pracowniczek Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Kobiety z MOPS-u wizytowały jedną z rodzin, która była pod opieką ośrodka. Kiedy zapukały do drzwi, odezwały się jedynie dzieci. Poproszone otworzyły mieszkanie. Po wejściu do środka pracownice wyczuły woń gazu. Natychmiast pobiegły do kuchni, zakręciły kurek w kuchence gazowej i otworzyły okna.
W jednym z pokoi na łóżku znalazły nieprzytomną kobietę. Zaczęły jej udzielać pierwszej pomocy sądząc, że podtruła się gazem. Kiedy 30-latka się ocknęła okazało się, że przyczyną tak mocnego snu był nadmiar spożytego alkoholu - relacjonuje rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Pod wskazany adres wysłane zostały służby ratunkowe. Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone przez policjantów wykazało, że 30-latka miała 1,7 promila alkoholu w organizmie. Jej dzieci 2 i 3-letnie zostały przekazane pod opiekę rodziny.
Wobec matki policjanci wszczęli postępowanie w sprawie narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia za co kobiecie może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności. Materiały dotyczące zaniedbania w sprawowaniu opieki zostały przekazane także do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Oświęcimiu. Osobny wniosek trafi do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Policjanci apelują, by w przypadku podejrzenia, że dziecko, osoba starsza lub niepełnosprawna jest ofiarą przemocy lub jest zaniedbywana zawiadomić służby, kontaktując się z pracownikiem socjalnym, nauczycielem, pedagogiem, kuratorem sądowym czy dzielnicowym. W pilnych przypadkach należy interweniować dzwoniąc pod numer alarmowy 112.