Justyna Kowalczyk zajęła odległą, 29. pozycję w biegu na 5 km techniką dowolną w fińskim Kuusamo. Triumfowała Norweżka Therese Johaug przed dwiema Szwedkami: Charlotte Kallą i Idą Ingemarsdotter. Były to drugie zawody narciarskiego Pucharu Świata 2015/16.
Na mecie Kalla okazała się wolniejsza od zwyciężczyni o 17,6 s, a Ingemarsdotter o 25,4 s.
Kowalczyk straciła do Johaug aż 52,2 s. Nie jest to wielkim zaskoczeniem, bo technika dowolna nie jest ulubionym stylem Kowalczyk. Już przed sezonem przestrzegała, że priorytetem będą dla niej zawody rozgrywane techniką klasyczną i cykl Tour de Ski, a w biegach "łyżwą" nie będzie brylować. W ostatnich latach w czasie tych startów szczególnie dokuczał jej ból piszczeli. Co więcej, w mijającym tygodniu zmagała się także z przeziębieniem.
Dzisiejsza strata ma jednak duże znaczenie dla jutrzejszego biegu na 10 km techniką klasyczną. Będzie to bowiem bieg pościgowy, a więc zawodniczki wyruszą na trasę z uwzględnieniem rezultatów po dwóch dniach zmagań w Kuusamo. Zainaugurował je w piątek sprint techniką klasyczną, którego Kowalczyk również nie mogła zaliczyć do szczególnie udanych: z rywalizacji odpadła już w ćwierćfinale i ostatecznie została sklasyfikowana na 29. pozycji. Triumfowała Norweżka Maiken Caspersen Falla.
Wszystko to oznacza, że jutro, w swojej koronnej konkurencji, Polka będzie mieć nikłe szanse na dobry końcowy wynik.
Trzy starty w Kuusamo składają się na minicykl Ruka Triple, w którym łącznie można wywalczyć aż 350 punktów do klasyfikacji generalnej PŚ: po 50 punktów za zwycięstwo w każdej z konkurencji i 200 za zwycięstwo w całych zawodach.
Justyna Kowalczyk jest jedyną Polką rywalizującą w tym sezonie PŚ. Paulina Maciuszek i Kornelia Kubińska są w ciąży, w trakcie rehabilitacji po operacji nogi jest Sylwia Jaśkowiec, problemy zdrowotne ma również Ewelina Marcisz.
(edbie)