Za nami wprawdzie 1 listopada - dzień szczególny, w którym wspominamy tych, którzy odeszli, odwiedzamy groby naszych bliskich - ale czas nie stoi w miejscu, a druga tura wyborów samorządowych zbliża się wielkimi krokami! Prezydent Andrzej Duda zdaje się doskonale o tym pamiętać: 1 listopada zjawił się na cmentarzu w Nowym Sączu, a towarzyszyła mu kandydatka PiS na prezydenta tego miasta Iwona Mularczyk.

O niezapowiedzianej wizycie Andrzeja Dudy w Nowym Sączu poinformowały lokalne portale.

Jak relacjonował sadeczanin.info, prezydent pojawił się m.in. przed pomnikiem legionistów, gdzie towarzyszyła mu, wraz z rodziną, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Nowego Sącza, żona posła PiS Arkadiusza Mularczyka - Iwona Mularczyk.

Wcześniej Andrzej Duda zapalił znicze na grobie powstańców listopadowych i na grobie gen. Pierackiego. Złożył także kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego.

W rozmowie z dziennikarzem portalu sadeczanin.info prezydent powiedział, że jego wizyta ma charakter nieoficjalny, ale równocześnie przyznał, że można traktować ją jako rodzaj przypieczętowania kampanii wyborczej Iwony Mularczyk.

Jestem w końcu synem tej ziemi, a pani Iwona Mularczyk i pan poseł są moimi serdecznymi przyjaciółmi od wielu lat - stwierdził Andrzej Duda.

Arkadiusz Mularczyk z kolei podał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że prezydent odwiedził Nowy Sącz w "drodze na groby swoich bliskich w Starym Sączu".

W pierwszej turze wyborów samorządowych Iwona Mularczyk uzyskała 28,35 procent głosów. W decydującym starciu o fotel prezydenta Nowego Sącza zmierzy się z bezpartyjnym Ludomirem Handzlem, który 21 października uzyskał poparcie 25,78 procent wyborców.


(e)