"Żeby było możliwe godne życie w bezpiecznej Polsce, trzeba ją naprawić w wielu obszarach. Naprawa musi się zacząć od zmiany prezydenta" - powiedział Andrzej Duda. Według badań sondażowych, uzyskał on 34,8 proc. głosów, natomiast Bronisław Komorowski 32,2 proc. Obaj kandydaci zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich.
Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda podziękował - po podaniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich - podziękował swoim konkurentom, zwłaszcza tym, którzy nie wezmą udziału w II turze wyborów. Jestem otwarty na dialog także z tymi, którzy popierali moich kontrkandydatów - zadeklarował.
Zapewnił też, że w II turze wyborów dojdzie do debaty między nim a urzędującym prezydentem Bronisławem Komorowskim. Na swoim wieczorze wyborczym debatę zaproponował Dudzie obecny prezydent. Dziękuję za to, panie prezydencie, ja cztery miesiące prosiłem o debatę, apelowałem do pana" - powiedział. "Nie było nam dane spotkać się w studio - skomentował Duda.
Jak powiedział, Rzeczpospolita wymaga naprawy w bardzo wielu obszarach. Dziś dla mnie, tak jak i dla moich konkurentów - to przede wszystkim oznacza zmianę prezydenta. I dlatego ja i oni, czyli ci, którzy nie znajdą się w II turze, w tych wyborach wystartowali, jestem co do tego przekonany - wyznał.
Gratuluję przede wszystkim świetnego wyniku Pawłowi Kukizowi. Jest wielkim patriotą. I dlatego gotów jestem do debaty w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych. Ta sprawa jest dla niego bardzo ważna - powiedział Duda. Opowiedział się też za referendum obywatelskim.
Kandydat PiS wezwał rodaków do jedności. Ja w tę jedność naszego narodu, naszego silnego i dumnego narodu Polaków głęboko wierzę - podkreślił. Przed nami dwa bardzo trudne tygodnie. Proszę o wsparcie. To tylko uwertura, a my potrzebujemy zwycięstwa, musimy je wypracować - zakończył.
(es)