„Ja życzyłbym sobie w Polsce premiera tak zainteresowanego losem Polaków, jak kanclerz Merkel jest zainteresowana interesem Niemiec" - stwierdził na spotkaniu z wyborcami w Poznaniu Paweł Kukiz. "W Polsce w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z władzą, co do której odnosiło się wrażenie, że to są namiestnicy pani Merkel do realizacji interesów niemieckich w Polsce” – ocenił.
Paweł Kukiz podkreślił, że Polsce potrzebna jest zmiana konstytucji, reforma wymiaru sprawiedliwości i zmiany w prawie podatkowym. Zapewnił, że po wejściu do parlamentu jego formacja nie będzie zainteresowana tworzeniem stałych koalicji, będzie za to tworzyła doraźne koalicje służące dobru Polski.
Każdy podmiot polityczny, który będzie optował za rozdzieleniem władzy ustawodawczej od wykonawczej, wzmocnieniem władzy prezydenta, gruntowną reformą wymiaru sprawiedliwości, zniesieniem progu frekwencyjnego przy referendum, zmianą ordynacji wyborczej, decentralizacją władzy państwowej - to jest potencjalny sojusznik - powiedział.
Kukiz podkreślił w trakcie konferencji prasowej, że dla dobra Polski pilnej renegocjacji, a docelowo wypowiedzenia, wymaga pakiet klimatyczny.
Od lat mam absolutną pewność, że polityka unijna pod patronatem Niemiec zmierza do tego, by wygasić polskie kopalnie, wygasić polski przemysł, ubezwłasnowolnić Polskę energetycznie. W Niemczech ustalono, że nie będą pobierane kary za nadmierną emisję CO2 przez niemieckie elektrownie opalane węglem. W tym samym czasie w Polsce podpisuje się ustawę antysmogową - oświadczył. Będę bronił polskiego węgla. Wierzę, że wkrótce będziemy na polskim węglu zarabiać - o ile oczywiście uda nam się pogonić tę ekipę skorumpowanych urzędników, którzy za stanowiska w Brukseli gotowi są rozebrać całą Polskę, sprzedać cały kraj - obiecał.
(mn)