W prawdziwą euforię wpadli działacze PSL, gdy sondażowe wyniki wyborów pokazały, że ich ugrupowanie ma lepszy wynik niż SLD. Szef ludowców przypomniał, że dotychczas nie było sytuacji, żeby koalicja mogła po wyborach dalej rządzić. "To znak na dobrą kontynuację" - powiedział Waldemar Pawlak.
Pawlak po wejściu na scenę był bardzo długo oklaskiwany przez zgromadzonych na wieczorze wyborczym w hotelu Gromada działaczy. Prezes ludowców dziękował za zaangażowanie w kampanię wyborczą, a także za głosowanie na PSL.
Widać wyraźnie, że kasa rządzi światem. Kolejność wygranych jest taka, jak pieniądze, które zostały wydane na kampanię - podkreślił.
Zauważył, że teraz przed politykami kolejny, niełatwy "etap poukładania tego po wyborach". Mam nadzieję, że będzie można zrobić to solidnie i w sposób odpowiedzialny - powiedział.
Według badania przeprowadzonego przez TNS OBOP dla TVN 24 i TVP, wybory parlamentarne wygrała Platforma Obywatelska z poparciem 39,6 procent. Drugie było Prawo i Sprawiedliwość - 30,1 procent głosów. Trzecie miejsce zajął Ruch Palikota (10,1 procent), czwarte - PSL (8,2 procent), a piąte - SLD (7,7 procent).
Nieco inne wyniki dał sondaż przeprowadzony przez Homo Homini dla Polsat News. Platforma Obywatelska zdobyła - według niego - 37,3 procent głosów, Prawo i Sprawiedliwość - 29,1 procent, SLD - 11,6 procent, PSL - 9,5 procent, a Ruch Palikota - 8,6 procent.