Kim są ludzie, którzy kandydują w moim okręgu? To pytanie zadają sobie pewnie miliony wyborców. Głosowanie już za 9 dni. Postanowiliśmy sprawdzić, czego o kandydatach na posłów i senatorów można dowiedzieć się z partyjnych stron internetowych ugrupowań z największym poparciem.
Oficjalne, nieciekawe, niemówiące zbyt wiele o kandydatach - takie informacje można znaleźć na stronach internetowych dwóch ugrupowań, czyli PO i PiS-u. Na pozostałych jest znacznie gorzej.
PSL ma co prawda dział kandydaci i można nawet przeczytać ich nazwiska, ale obok widnieją tylko adnotacje w stylu: trener, przedsiębiorca czy inżynier drogowy.
Na stronie SLD zaledwie mały link - "kandydaci". Partia Napieralskiego ograniczyła się do podania tylko listy nazwisk. Nie ma tam żadnych informacji o kandydatach.
Podobnie jest na stronie Ruchu Palikota. Odnalezienie listy kandydatów jest kłopotliwe i o zdecydowanej większości z nich nie dowiemy się kompletnie niczego. Kliknięcie zaledwie kilku nazwisk przenosi nas do ich profili w społecznościowym portalu. Nie wiadomo więc kogo Palikot chce zabrać ze sobą de Sejmu.