Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto napisał w mediach społecznościowych, że jego kraj nie jest gotowy na negocjowanie sankcji energetycznych przeciw Rosji. Temat kolejnego pakietu sankcji został poruszony we wtorek przez szefa dyplomacji Estonii Urmasa Reinsalu podczas rozmowy telefonicznej ze Szijjarto.
"Rząd Estonii zamierza zaproponować kolejny pakiet sankcji, więc zaznaczyłem od razu, że nie jesteśmy gotowi na negocjowanie sankcji energetycznych" - napisał Szijjarto po wtorkowej rozmowie. Dodał też, że sankcje bardziej uderzają w Europę niż w Rosję, dlatego dalsze ich zaostrzanie byłoby wbrew zdrowemu rozsądkowi.
"Zabezpieczenie dostaw ropy i gazu na Węgry bez źródeł rosyjskich jest obecnie fizycznie niemożliwe, a nie możemy pozwolić, aby nasi obywatele ponosili koszty wojny" - zaznaczył minister.
Ministrowie spraw zagranicznych Węgier i Estonii omówili również możliwość ograniczenia wydawania europejskich wiz dla rosyjskich obywateli. Szijjarto podkreślił, że w tej kwestii Węgry popierają stanowisko kanclerza Niemiec Olafa Scholza i nie przewidują żadnych restrykcji w tym zakresie.
Podkreślając, że z estońskim ministrem spraw zagranicznych zawsze łączyły go dobre relacje, Szijjarto przekazał, że wraz z rozmówcą zgodził się w najważniejszej kwestii: "wojna na Ukrainie musi zakończyć się najszybciej jak to możliwe".
Jak poinformował szef węgierskiej dyplomacji, z inicjatywą przeprowadzenia rozmowy telefonicznej na bieżące tematy wyszła strona estońska.