"Amerykanie będą rozlokowani w południowo-wschodniej Polsce. Mam wytypowane lokalizacje" – mówił w rozmowie z internetowym radiem RMF24 gen. broni Tomasz Piotrowski. "Rejony ośrodków szkolenia poligonowego, ale nie tylko będą miejscem, gdzie będziemy wspólnie budować zdolności i współpracować, dbając o bezpieczeństwo" - wyliczał. Pierwsi amerykańscy żołnierze wylądowali w miniony weekend na lotnisku w podrzeszowskiej Jesionce. W kolejnych dniach będą przybywać kolejni.
Pierwsi amerykańscy żołnierze, którzy będą stacjonować w Polsce, wylądowali w sobotę na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce. Kolejny transport amerykańskich wojskowych dotarł w niedzielę.
Cała misja przerzutu do Polski w sumie 1 700 żołnierzy potrwa kilka dni.
Żołnierze, którzy będą u nas stacjonować, na co dzień służą w 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA.
W Polsce jest już ich dowódca gen. Chris Donahue. To on był ostatnim amerykańskim żołnierzem, który 30 sierpnia 2020 roku opuścił afgańską ziemię. Tę historyczną chwilę uwieczniono na zdjęciu, które obiegło cały świat.
"Jesteśmy wdzięczni naszym polskim sojusznikom za zaproszenie, hojność oraz ciepłe przyjęcie. Wasze zaangażowanie w udzielanie wsparcia naszym spadochroniarzom jest najlepszym przykładem żelaznego sojuszu pomiędzy naszymi narodami" - mówił gen. Chris Donahue po wylądowaniu w Polsce.
Gen. broni Tomasz Piotrowski w rozmowie z internetowym radiem RMF24 wyjaśnił, że Amerykanie będą rozlokowani w południowo-wschodniej Polsce. Mamy wytypowane lokalizacje - dodał.
Gen. Piotrowski powiedział nam, że amerykańscy żołnierze byli już kilka razy na tych terenach, w ramach ćwiczeń poligonowych. Wymienił w tym kontekście między innymi spadochroniarzy, wojska specjalne i formacje pancerne.
Teraz będą ramię w ramię z polskimi żołnierzami ćwiczyć szybkie rozmieszczanie wojsk w terenach nie tylko wojskowych, przemieszczanie wzdłuż granicy i w głąb Polski. Będziemy też ćwiczyć operacje lotnicze i wsparcie tych operacji - wyliczał generał podczas rozmowy Michałem Zielińskim, z prowadzącym poranne pasmo w radiu internetowym RMF24.
Gość RMF24.pl dodał, że Amerykanie przywieźli ze sobą "sprzęt lekki, gotowy do szybkiego i sprawnego przemieszczenia powietrzem i lądem". Nie ma mowy o ciężkiej artylerii, nie ma mowy o czołgach na tym etapie. Nie jest to wyposażenie charakterystyczne dla tego typu formacji - relacjonował gen. Tomasz Piotrowski.
Pentagon zapowiedział, że 2 tys. żołnierzy zostanie wysłanych do Polski i Niemiec, z tego 1 700 trafi do Polski. Czy będzie ich więcej?