Na wtorek zaplanowano zebranie Rady Bezpieczeństwa ONZ. To efekt rosyjskiego ataku na szpital dziecięcy w Kijowie. Zebrania Rady zażądały Wielka Brytania, Francja, Ekwador, Słowenia i USA. O sprawie poinformowała agencja Reuters. W poniedziałek Rosjanie ostrzelali również kijowski ośrodek zdrowia, w którym zginęło siedem osób, w tym troje dzieci.

"Wypowiemy się w sprawie tchórzliwego i haniebnego ataku Rosji na szpital" - napisała na platformie X ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ, Barbara Woodward.

Pani ambasador podzieliła się zdjęciem pracy plastycznej, jaką dostała w tamtym roku od dzieci przebywających w zaatakowanym w poniedziałek kijowskim szpitalu. Dodała, że wisi ona w jej gabinecie.

O tym, że Ukraina zwróciła się o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, powiedział w poniedziałek prezydent Zełenski.

"Musimy pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za jej akty terroru, a Putina za wydawanie takich rozkazów. Za każdym razem, gdy pojawiają się próby rozmów pokojowych z nim, Rosja odpowiada atakami na domy i szpitale" - napisał Zełenski na platformie X.

Poniedziałkowe ataki na Ukrainę

W poniedziałkowym ostrzale Ukrainy zginęło ponad 40 osób. Liczba ofiar w Kijowie wzrosła do 27, o czym poinformowała administracja wojskowa stolicy. 82 osoby są ranne, a zniszczenia odnotowano w siedmiu dzielnicach miasta.

Siedem osób, w tym troje dzieci zginęło w ośrodku zdrowia w dzielnicy dniprowskiej. 18 osób zostało rannych.

W Kijowie rakieta uderzyła również w szpital dziecięcy, największą w kraju klinikę - Ochmatdyt. Dwie osoby, w tym lekarz, zginęło, a dziesięć zostało rannych. Wśród nich były dzieci. Konieczna była ewakuacja pacjentów.

W poniedziałek ludzie ginęli także w Krzywym Rogu, Dnieprze i Pokrowsku w obwodzie donieckim.