Od lat ostrzegaliśmy przed uzależnieniem od rosyjskiego gazu i ropy. Apelujemy do Komisji Europejskiej o wprowadzenie dodatkowego cła na te surowce z Rosji - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Mówiąc o Krajowym Planie Odbudowy, rzecznik rządu powiedział, że rząd musi wdrożyć konkretne reform do końca czerwca, by otrzymać pieniądze z UE.
Komisja Europejska chce, by UE zmobilizowała ok. 300 mld euro, w tym około 72 mld euro w dotacjach i 225 mld euro w pożyczkach, na zmniejszenie swojej zależności energetycznej od Rosji. Szefowa KE Ursula von der Leyen przedstawiła w środę zarys tego planu.
Rzecznik polskiego rządu wyraził zadowolenie, że KE deklaruje środki finansowe na kwestie uniezależnienia się od rosyjskiej ropy i gazu. Szkoda, że tak późno, bo my ostrzegaliśmy od wielu lat, że uzależnianie się od rosyjskiego gazu i ropy jest bardzo niebezpieczne - zaznaczył Müller.
W tym kontekście przypomniał, że rząd PiS kilka lat temu podjął decyzję o budowie gazociągu Baltic Pipe, który - jak mówił - w tym roku da nam niezależność od rosyjskiego gazu.
Dodatkowe środki finansowe, jeżeli rzeczywiście się pojawią, jeżeli rzeczywiście będą to dodatkowe środki, a nie środki przełożone z kieszeni do kieszeni, to będzie to dobra informacja. My wspieramy rozwiązania, które taką dywersyfikację źródeł energii w Europie by wprowadziły - powiedział.
Wczoraj agencja Reutera poinformowała, że USA zaproponowały, by zamiast embarga na ropę można byłoby wprowadzić cła.
Ale tu i teraz apelujemy do Komisji Europejskiej o wprowadzenie dodatkowego cła na rosyjską ropę i gaz. Tak, aby Rosja nie wykorzystywała tego konfliktu zbrojnego, tego zamieszania na arenie międzynarodowej pod kątem cen paliw i nie dzieliła krajów członkowskich na lepsze i gorsze (...) i nie dyktowała różnego rodzaju upustów czy wyższych cen - dodał.
Proponujemy z jednej strony albo szybkie embargo w określonym czasie na rosyjską ropę, gaz i węgiel, albo to karne cło, które spowodowałoby, że przedsiębiorcy w UE szybko będą chcieli rezygnować z tych rosyjskich dostaw - podsumował Müller.
Rzecznik rządu odniósł się także do sprawy Krajowego Planu Odbudowy, który wciąż nie został zaakceptowany przez Brukselę, która domaga się m.in. likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Müller powiedział, że zespoły negocjacyjne "dogadały się, jeżeli chodzi o kwestię kamieni milowych", czyli treści reform, które należy wprowadzić.
Do końca kwartału, czyli do końca czerwca musimy te reformy wdrożyć. Później Komisja Europejska, tak jak jest to w procedurze, w lipcu i sierpniu ocenia wdrażanie reform we wszystkich krajach w KPO i wypłaca transze we wrześniu. Taki jest harmonogram działań KE w tym zakresie - powiedział rzecznik rządu.
Jak dodał Müller, warunkiem wypłaty środków unijnych jest zrealizowanie kamieni milowych.
Dopytywany czy reformy zostaną zrealizowane, Müller odparł: Po to się zobowiązywaliśmy, żeby je zrealizować. Ustawa o SN jest teraz w Sejmie i ona zostanie przyjęta - zadeklarował.