Wciąż nieprzytomny jest jeden z trzech uczniów gdańskiej szkoły, którzy trafili dziś do szpitala. Nastolatkowie najprawdopodobniej zażywali dopalacze.

Dwaj koledzy nieprzytomnego chłopaka czują się dobrze, ich życiu nic nie grozi. Szczegółowa analiza wyjaśni, jakie dokładnie środki zażyła cała trójka. Lekarze pobrali już od uczniów krew do badań. Policja nie wyklucza dopalaczy, ale na razie ogranicza się do stwierdzenia, że chodzi o środki odurzające.

Dziwnie zachowywali się w szkole

Uczniowie w wieku 17 i 18 lat trafili do szpitali po tym jak dyrekcja szkoły, w której się uczą, zawiadomiła pogotowie i policję. Jednego z nastolatków znaleziono w szkole nieprzytomnego. Kolejnych dwóch zachowywało się natomiast dziwnie i podejrzanie.

Co ciekawe, przy jednym z nastolatków znaleziono także broń. Wygląda ona na pistolet hukowy, ale eksperci wyjaśnią dokładnie, czy nie była przerabiana i czy można ją posiadać bez zezwolenia.

Właściciel pistoletu czuje się dobrze. I z nim, i z jego przytomnym kolegą policja już wstępnie rozmawiała. Funkcjonariusze nie zdradzają jednak, co powiedzieli im uczniowie.