Ukraiński parlament uchwalił projekt ustawy o sankcjach wobec Rosji za popieranie i finansowanie terroryzmu na Ukrainie. Sankcje objęłyby 172 osoby fizyczne i 65 osób prawnych z Rosji i innych państw. Podmioty te uznano za zaangażowane we wspieranie i finansowanie terroryzmu na wschodzie Ukrainy oraz popierające marcową aneksję Krymu przez Federację Rosyjską.
Rządowy projekt ustawy przewiduje wobec tych osób 29 rodzajów restrykcji. To między innymi zakaz przyjazdu na Ukrainę, zablokowanie i zamrożenie aktywów w tym kraju, zakaz działalności na Ukrainie, zakaz udziału w procesach prywatyzacyjnych, korzystania z licencji, a także z prawa tranzytu.
Rozumiemy, że zastosowanie sankcji będzie miało następstwa dla ukraińskiej gospodarki. Ale jest to cena zupełnie niewspółmierna z ofiarami ponoszonymi przez ukraińskich żołnierzy, z ofiarami ukraińskiej ludności, którą rozstrzeliwują terroryści wspierani przez Federację Rosyjską - mówił w parlamencie premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Dodał, że uchwalenie sankcji to "kwestia narodowej godności".
W ubiegłym tygodniu Jaceniuk powiedział na konferencji prasowej, że straty, które jego kraj może ponieść w wyniku polityki Rosji, wyniosą w pierwszym roku obowiązywania sankcji ok. 7 mld dolarów.
Według Jaceniuka odrębnym punktem może być zakaz tranzytu przez Ukrainę surowców i zakaz lotów w jej przestrzeni powietrznej. Rosja przesyła tranzytem przez Ukrainę ropę i gaz.
(mpw)