W sprawie ambasadora RP w Berlinie Andrzeja Przyłębskiego czekamy na opinię właściwych instytucji, takich jak IPN - tak rzecznik rządu Rafał Bochenek komentuje informacje dotyczące współpracy Przyłębskiego ze Służbą Bezpieczeństwa.

W sprawie ambasadora RP w Berlinie Andrzeja Przyłębskiego czekamy na opinię właściwych instytucji, takich jak IPN - tak rzecznik rządu Rafał Bochenek komentuje informacje dotyczące współpracy Przyłębskiego ze Służbą Bezpieczeństwa.
Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim "Wolfgang" dotycząca Andrzeja Przyłębskiego została w piątek udostępniona w poznańskim oddziale IPN /PAP

Rafał Bochenek stwierdził, że w sprawie Przyłębskiego rząd opiera się na dokumentach, którymi dysponuje. Ambasador Przyłębski złożył oświadczenie, w którym jednoznacznie powiedział, że nie współpracował z organami Służby Bezpieczeństwa państwa PRL - podkreślił Bochenek.

My się opieramy na dokumentach; czekamy, jakie stanowisko w tej sprawie zajmie Instytut Pamięci Narodowej - dodał.

Rzecznik rządu pytany, jakie decyzje ws. Przyłębskiego zostaną podjęte, jeśli okaże się, że był on jednak współpracownikiem SB stwierdził: "wtedy, kiedy będziemy mieli decyzję instytucji, która jest de facto powołana do tego, aby rozstrzygać tego typu wątpliwości, będziemy się zastanawiali co dalej".

Czekamy na rozstrzygnięcie. Nam cały czas zależy na tym, aby wszelkie osoby pełnią ważne funkcje państwowe były w odpowiedni sposób zweryfikowane, prześwietlone. Zależy nam na tym, aby życie publiczne w Polsce cechowała transparentność i jawność i do tego zmierzamy - dodał.

Bochenek zwrócił przy tym uwagę, że rząd przygotowuje kolejne projekty ustaw, aby dojść do tego celu. Zaznaczył, że na wtorkowym posiedzeniu rząd będzie zajmował się m.in. projektem ustawy dotyczącej służby zagranicznej.

Rzecznik rządu dopytywany, czy osoby, które współpracowały z SB powinny pełnić tak eksponowane stanowiska, jak np. ambasador Polski odparł: "ten projekt przewiduje, że takie osoby nie powinny pełnić tych funkcji".

Wcześniej rzecznik był też pytany m.in. o cele przygotowanego przez resort dyplomacji projektu nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, który ma być omawiany na wtorkowym posiedzeniu rządu. Celem tej ustawy, takim zasadniczym, jest otwarcie służby zagranicznej na nowe kompetentne osoby, które chciałyby się rozwijać w służbie zagranicznej, chcemy, aby ułatwić ten dostęp, aby otworzyć drogę dojścia do służby zagranicznej - powiedział.

Z kolei zapytany, czy jeśli potwierdzą się doniesienia medialne dotyczące współpracy Przyłębskiego ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, polityczną odpowiedzialność powinien ponieść szef MSZ Witold Waszczykowski, rzecznik rządu odpowiedział: "Czekamy na rozstrzygnięcia IPN".

Dopytywany, czy jest to ważna sprawa, dodał: To jest bardzo ważna sprawa, czekamy na rozstrzygnięcia IPN.

Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim "Wolfgang" dotycząca Andrzeja Przyłębskiego została w piątek udostępniona w poznańskim oddziale IPN. Dokumenty obejmują lata 1979-1980. Wynika z nich, że TW "Wolfgang" "został pozyskany do współpracy 11 czerwca 1979 r.". Jak podano, w celu "zapewnienia dopływu informacji operacyjnych dotyczących przejawów działalności antysocjalistycznej w środowisku studenckim w Poznaniu". Biuro Lustracyjne IPN rozpoczęło w piątek procedurę weryfikacji oświadczenia lustracyjnego Przyłębskiego.

(mpw)