Prognozy na początek kolejnego tygodnia kwietnia nie są zbyt obiecujące. Czeka nas załamanie pogody. Na dodatnie temperatury nie ma co liczyć. Wraz z frontem atmosferycznym będzie napływać chłodne powietrze arktyczno-morskie. Przydadzą się też parasole, bo spadnie dużo deszczu, zwłaszcza w pierwszej połowie tygodnia. Nieco więcej słońca można spodziewać się dopiero od czwartku. Co szykuje nam pogoda na Wielkanoc? Jeśli długoterminowe prognozy się sprawdzą, tegoroczne święta będą pochmurne i niezbyt ciepłe, a Lany Poniedziałek upłynie pod znakiem deszczu.
Pogodę w Polsce kształtuje niż, do kraju wraz z frontem atmosferycznym napływa chłodne powietrze arktyczno-morskie. Ciśnienie w Warszawie wynosi 1011 hPa i będzie rosło.
Kolejny tydzień kwietnia powita nas bardzo ponurą aurą. W poniedziałek, 14 kwietnia dominować będzie zachmurzenie duże i całkowite, na chwile ze słońcem raczej nie ma co liczyć. Przydadzą się za to parasole, bo deszcz spodziewany jest w każdym regionie kraju. Lokalnie może padać intensywnie. Dodatkowo w górach możliwe opady deszczu połączonego ze śniegiem. Niezbyt ciepło. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 6 stopni Celsjusza w Białymstoku do 13 stopni Celsjusza w Rzeszowie. Wiatr na ogół słaby i umiarkowany, jedynie miejscami silny i osiągający w porywach nawet do 70 kilometrów na godzinę.
Noc z poniedziałku na wtorek chłodna i z dużymi zachmurzeniem. Miejscami spodziewane są opady deszczu, a w górach deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Lokalnie, zwłaszcza w kotlinach górskich, możliwe są przymrozki. Temperatura będzie się wahać od minus 1 st. Celsjusza do plus 4 st. Celsjusza. Wiatr na ogół umiarkowany, a miejscami silny i osiągający w porywach nawet do 60 kilometrów na godzinę.
Wtorek również deszczowy w całym kraju. Dodatkowo w górach spodziewane są opady deszczu połączonego ze śniegiem. Dobra wiadomość jest taka, że ma być nieco więcej słońca, a zachmurzenie zmaleje do umiarkowanego. Wartości na termometrach nadal niezbyt wysokie. Przewidywane temperatura maksymalna wyniesie od zaledwie 6 stopni Celsjusza w Krakowie do 10 stopni Celsjusza w Zielonej Górze oraz w Poznaniu. Wiatr na ogół słaby i umiarkowany.
W środę, 16 kwietnia opady deszczu mają ustąpić na północy oraz na zachodzie kraju. Na południu, częściowo w centrum oraz na wschodzie nadal przydadzą się parasole. Dominować będzie zachmurzenie umiarkowane. Do dużego wzrośnie jedynie na Lubelszczyźnie oraz na Podkarpaciu. Temperatury będą się wahać od 6 stopni Celsjusza w Krakowie oraz w Katowicach do 10 stopni Celsjusza w Zielonej Górze oraz w Poznaniu. Wiatr na ogół słaby i umiarkowany.
W czwartek opady deszczu utrzymają się jedynie na Podkarpaciu oraz w Małopolsce. W pozostałych regionach można liczyć na dłuższe chwile ze słońcem. Najpogodniej ma być na zachodzie kraju.Tam zachmurzenie zmaleje do małego, w pozostałych regionach utrzyma się umiarkowane. Wzrosną też wartości na termometrach. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 8 stopni Celsjusza w Krakowie oraz w Katowicach do nawet 12 stopni Celsjusza w Zielonej Górze oraz w Szczecinie.
W piątek, 18 kwietnia spodziewane jest ocieplenie. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 11 stopni Celsjusza w Gdańsku do nawet 15 stopni Celsjusza w Poznaniu oraz we Wrocławiu. Dominować będzie zachmurzenie umiarkowane, a miejscami małe. Na chwile ze słońcem można liczyć w całym kraju.
Sobota ma być najcieplejszym i najpogodniejszym dniem rozpoczynającego się tygodnia. Wartości na termometrach wyraźnie wzrosną. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 14 stopni Celsjusza w Gdańsku do nawet 18 stopni Celsjusza we Wrocławiu. Słońca nigdzie nie zabraknie. Dominować będzie umiarkowane zachmurzenie. Padać raczej nigdzie nie powinno.
Co szykuje nam pogoda na święta wielkanocne? Niestety, obecnie prognozy długoterminowe nie są zbyt optymistyczne. W Niedzielę Wielkanocną na sporadyczne przejaśnienia można liczyć jedynie na Zachodnim Pomorzu, w Lubuskiem oraz na Podlasiu. Nad resztę regionów kraju nadciągną gęste chmury, z których miejscami popada deszcz. Parasole przydadzą się między innymi mieszkańcom Podkarpacia, Warmii i Mazur oraz województwa świętokrzyskiego. Nieco się też ochłodzi. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 8 stopni Celsjusza w Bydgoszczy do 14 stopni Celsjusza w Zielonej Górze oraz we Wrocławiu.
Prognozy na Lany Poniedziałek są jeszcze mniej obiecujące. Nad Polskę nadciągnie jeszcze więcej deszczowych chmur. Opady spodziewane są między innymi na południu, w centrum oraz na wschodzie kraju. Na sporadyczne przejaśnienia można liczyć jedynie na Podlasiu oraz na Warmii i Mazurach. W pozostałych regionach zachmurzenie wzrośnie do dużego lub całkowitego. Nadal niezbyt ciepło. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 11 stopni Celsjusza w Katowicach do 15 stopni Celsjusza w Zielonej Górze.
Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu na interia.pl!