Serbia pokonała w Katowicach Tunezję 3:0 (29:27, 25:15, 25:17) w pierwszym środowym meczu grupy A mistrzostw świata siatkarzy, rozgrywanych w Polsce i Słowenii. W drugim spotkaniu tej grupy Ukraina zagra wieczorem z Portoryko.
Serbowie we wcześniejszych spotkaniach "odprawili" bez straty seta pozostałych grupowych rywali. Ich środowi przeciwnicy wygrali z Portoryko 3:0, ale w starciu z Ukraińcami ulegli takim samym wynikiem.
Tunezyjczycy w pierwszym secie prowadzili 17:11, 20:15, a nawet 24:22. Tyle, że nie zdołali postawić kropki nad "i". Zrobił to po drugiej stronie siatki zagrywką zawodnik Aluronu CMC Warty Zawiercie Uros Kovacevic.
Słaby start Serbów w drugiej części (1:4) nie przeszkodził im w przekonującej wygranej. Przeciwnicy dotrzymywali im kroku do stanu 12:12. Z racji niewielkiej frekwencji w hali, kibice mieli - rzadką podczas mistrzowskich meczów - okazję do posłuchania okrzyków zawodników podczas rozgrywania akcji.
Trzecia odsłona przyniosła prowadzenie drużyny serbskiej, które wzrosło do ośmiu punktów na finiszu. Po zakończeniu spotkania zawodnicy trenera Igora Kolakovica uśmiechnięci pozowali do zdjęć na boisku, ciesząc się z wygrania grupy, a ich kibice podśpiewywali, że Serbia będzie mistrzem.