Gdańscy prokuratorzy rozpoczęli kolejne oględziny domu w Drobinie, z którego w 2001 roku został porwany Krzysztof Olewnik. W czasie zaplanowanych wstępnie na trzy dni czynności śledczy chcą też przesłuchać kolejnych świadków w tej sprawie.

Jak informuje prokuratura dodatkowe oględziny miejsca zdarzenia są konieczne ze względu na weryfikację dowodów zgromadzonych przez śledczych w ostatnim czasie.

W czasie pobytu w okolicach Drobina, śledczy zaplanowali też wyjazdowe przesłuchania kolejnych świadków. Jak wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Krzysztof Trynka, świadkowie ci będą przesłuchiwani na okoliczności związane z dokonanymi w śledztwie ustaleniami. Dotychczas tego rodzaju przesłuchania przeprowadzone zostały w odniesieniu do ponad 70 osób - poinformował rzecznik.

W ramach postępowań śledczy próbują m.in. odtworzyć przebieg porwania Krzysztofa Olewnika oraz zdarzenia, które towarzyszyły temu przestępstwu. W ub.r. prokuratorzy badali już dom Krzysztofa Olewnika w Drobinie.

Krzysztof Olewnik został porwany w październiku 2001 roku. Sprawcy porwania kilkadziesiąt razy kontaktowali się z rodziną Olewnika, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro okupu, jednak Krzysztof Olewnik nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Jego ciało odnaleziono w 2006 r.