"Rozmowa z Radą Polityki Pieniężnej nie będzie łatwa, ale będzie o tyle łatwiejsza, bo o tych wszystkich sprawach, które dzisiaj budzą takie emocje myśmy rozmawiali. Często się zgadzając - chyba w jednej czy dwóch sprawach mieliśmy inne zdanie" - mówi, odnosząc się do taśm "Wprost" i wtorkowego posiedzenia RPP szef Narodowego Banku Polskiego, Marek Belka. "Pewnie, że idę tam z drżeniem serca. Ale dymisji nie rozważam" - zastrzega.
Belka przyznaje, że przed rozmowami z Radą jest mimo wszystko dobrej myśli. W gruncie rzeczy nie zaskoczyłem niczym RPP z wyjątkiem przymiotnika paskudnego. Jeżeli chodzi o meritum to wszystko było przedmiotem naszej rozmowy - stwierdza. Ja się nie znam na podsłuchach. Jestem jak najdalszy od zaprzątania sobie głowy takimi rzeczami. Jeśli już to myślę o tym, jak to będzie na posiedzeniu RPP - dodaje.
Pytany o reakcję na ujawnienie taśm przez "Wprost" szef NBP mówi krótko: "To jest bardzo przykre, kiedy taka rozmowa jest nagrana i upubliczniona. To jest wstyd". Mam nadzieję, że coraz więcej ludzi widzi, o czym tam rozmawiamy, a nie to, że bluzgiem rzucamy - zauważa. Stwierdza też, że nie jest zdziwiony reakcjami polityków opozycji. Trudno podejrzewać opozycję, żeby nie wykorzystała tak smakowitej okazji. Ale tam nie było żadnego handlu. Jeżeli było tam cokolwiek, to próba - w trudnych warunkach przeprowadzona - wykładu ekonomisty dla historyka - mówi Belka. Odnosi się też do niejasnych fragmentów, które znalazły się w stenogramach.
Widzimy, że nawet niektórzy nie potrafili tego tekstu nagranego dobrze spisać. Tam były dziwne sformułowania dotyczące profesora Hausnera, absolutnie bzdurne. Słyszałem, że było coś o dygotaniu? No nie, pan prof. Hausner jest postacią piwotalną, czyli osiową. Jego głos w dużej mierze przeważa i wpływa na głos całej Rady Poliytyki Pieniężnej. Potem jakaś grawitacja tam wystąpiła, a to był "gravitas". Polecam słownik wyrazów obcych. "Gravitas", czyli znaczenie. Obecność prof. Hausnera ma duże znaczenie dla Rady Polityki Pieniężnej, ponieważ jest to tak znakomita postać. Ale przeczytaliśmy co innego. Tak to jest z podsłuchiwaniem - źle, brzydko - podsumowuje ekonomista.
(mn)