Duża butelka piwa posłużyła Thierry'emu Neuville'owi do naprawy Hyundaia WRC. Belg zajął ostatecznie trzecie miejsce w zaliczanym do mistrzostw świata Rajdzie Meksyku, ale ten sukces nie byłby możliwy gdyby nie nietypowa, prowizoryczna naprawa.
Na finałowym odcinku specjalnym Neuville uszkodził chłodnicę i gdy zmierzał na ostatni punkt kontroli czasu zauważył, że z uszkodzonego elementu wycieka płyn. Belg zatrzymał się i zajął się prowizoryczną naprawą. Wybawieniem okazała się otrzymana na mecie od sponsora imprezy duża butelka piwa. Złocisty płyn posłużył do schłodzenia silnika dzięki czemu Neuville zdołał dojechać do mety i obronić trzecie miejsce.
Bez takich problemów podróżowali dwaj kierowcy Volkswagenów - na meksykańskich oesach najszybszy był Sebastien Ogier a drugie miejsce zajął Jari-Mati Latvala.
Robert Kubica nie dotarł do mety. W Meksyku dwukrotnie dachował. O ile za pierwszym razem, w piątek, samochód nadawał się do dalszej jazdy, to po sobotnim wypadku została naruszona klatka bezpieczeństwa i auto nie mogło brać udziału w dalszej rywalizacji. Kubicy i jego pilotowi Maciejowi Szczepaniakowi nic się nie stało.