- Nie róbmy jakiejś atmosfery wielkich zwycięstw, bo każdy wie z kim graliśmy. To było naszym obowiązkiem wygrać te trzy mecze na tegorocznych mistrzostwach świata w Japonii - powiedział trener polskiej reprezentacji Jerzy Matlak po wygranym 3:0 spotkaniu biało-czerwonych z Algierią.
Zwyciężyliśmy bardzo łatwo, ale nie możemy zwieść się pozorom. Istnieje pewna obawa, że te trzy pewne wygrane mogą trochę zdekoncentrować zespół. Myślę, że dziewczyny zdają sobie z tego sprawę, że w następnych meczach nie będzie tak łatwo. Teraz dopiero zaczynają się schody - mówił Jerzy Matlak.
Celem było zwycięstwo i fajnie się stało, że mogły zagrać dziewczyny, które do tej pory nie miały takiej możliwości. To na pewno pomoże nabrać im pewności siebie. Teraz przed nami znacznie trudniejsze zadania i bardziej wymagający przeciwnicy - dodała Aleksandra Jagieło, kapitan biało-czerwonych.
Nie zmęczyłam się dzisiaj. Zdążyłam się zaledwie rozgrzać - przyznała z kolei Karolina Kosek, skrzydłowa. Dla nas, zmienniczek, to był pierwszy, w którym mogłyśmy zagrać nieco dłużej. Wynik jest zadowalający, ale od siebie oczekuję znacznie więcej. Myślę, że kluczem do sukcesu była nasza zagrywka, z którą przeciwniczki nie mogły sobie poradzić. Chciałbym pomóc drużynie jeszcze w innych ważnych meczach, z silniejszymi rywalkami.