Zmiana władzy jest już blisko - mówił lider opozycji i szef parlamentu Wenezueli Juan Guaido do blisko 100 tysięcy swych zwolenników, którzy wyszli w sobotę na ulice Caracas. "Przysięgamy: pozostaniemy na ulicach, aż nastanie wolność, powstanie tymczasowy rząd i będą nowe wybory" - oświadczył Guaido, wzbudzając aplauz demonstrantów.
Przywódca opozycji z radością przyjął deklarację poparcia, jakiego udzielił mu wcześniej tego dnia wysokiej rangi generał wenezuelskich sił powietrznych Francisco Yanez.
Wszyscy urzędnicy (Nicolasa Maduro), którzy uznają konstytucję, są mile widziani - zapowiedział również.