Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce podnieść zasiłek dla bezrobotnych. Kancelaria premiera podchodzi do tego sceptycznie. O podwyżce zdecyduje rozwój koronawirusa.
Resort pracy na prośbę premiera przygotował projekt zmian w przepisach o zasiłkach. Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, ma być elementem kolejnej tarczy antykryzysowej.
Ministerstwo przygotowało zmiany idące w dwóch kierunkach. Pierwszym jest zwiększenie dostępności, tak żeby osoby, które dziś nie mają prawa do zasiłku - bo mają na przykład za krótki staż - mogły z tego skorzystać.
Druga sprawa to wysokość. Aktualnie zasiłek dla bezrobotnych dla osób mający od 5 do 20 lat stażu wynosi 861 zł, a po 3 miesiącach jest obniżany do 676 zł. Resort chce to podnieść przynajmniej do 1000 zł a może i do 1300 zł, czyli połowy płacy minimalnej.
Kancelaria Premiera twierdzi, że szanse na to są małe, bo na razie wszystkie wolne środki idą na utrzymanie miejsc pracy. Jak usłyszał nasz dziennikarz od współpracowników szefa rządu - jeśli nagle bezrobocie radykalnie wzrośnie, to wtedy podwyżka zasiłku nastąpi.