"Zamknięcie ferii zimowych dla uczniów oraz świąt spowoduje utratę nawet 90 proc. rocznych zarobków instruktorów narciarskich” - wskazało Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN. Dodało, że bez przywrócenia starego terminu ferii, branża narciarska nie przetrwa sezonu. Zaniepokojeni decyzjami rządu w sprawie zimowego wypoczynku są samorządy powiatu tatrzańskiego. Politycy z Podhala we wspólnym oświadczeniu podkreślili, że pracują nad alternatywnym planem organizacji wypoczynku pod Tatrami.
Jak powiedział Piotr Tekiel ze Stowarzyszenia Instruktorów i Trenerów Narciarstwa Polskiego Związku Narciarskiego (SITN PZN) pierwsza część lockdownu na wiosnę nie dotknęła instruktorów bardzo mocno, bo przypadła na koniec sezonu, teraz to pełne zamrożenie ogłoszone w sobotę działa, jego zdaniem, na wymarcie naszej branży.
I nie chodzi o miesięczny lockdown, a o likwidację ferii - wyjaśnił.
Jak zaznaczył, w Polsce działa ponad 11 tys. trenerów i instruktorów narciarskich, może nie jest to jakaś oszałamiająca liczba w skali kraju, ale do tej liczby trzeba dodać rodziny na utrzymaniu. Przerwa świąteczna i ferie zimowe generują nawet 90 proc. zarobków, które muszą starczyć na cały rok. Likwidacja ferii pozbawi nas tych dochodów, a państwo nam tego nie zrekompensuje - powiedział Tekiel.
Według niego, narciarstwo jest najbardziej bezpiecznym sportem w kontekście epidemii. Odbywa się na świeżym powietrzu i każdy narciarz ma zasłonięte usta i nos, ma gogle na twarzy i rękawiczki na rękach - podkreślił.
Dodał, że orczyki są bezpieczne, na krzesłach można siedzieć daleko od siebie, a w gondolach ograniczyć liczbę osób. I tak będzie bezpieczniej niż w transporcie publicznym - zaznaczył.
Tekiel wskazał, że do każdego nowego sezonu narciarskiego branża się przygotowuje od razu po zamknięciu starego sezonu, czyli cały rok. Niektórzy inwestują w sprzęt, ludzi, promocje, inni jak organizatorzy szkoleń wyjazdowych już na kilka miesięcy przed nowym sezonem porezerwowali miejsca noclegowe, wpłacili zaliczki i teraz to wszystko stracą - wyjaśnił. Nikt im tego nie zwróci - dodał.
Wspólne stanowisko w sprawie zimowego wypoczynku opublikowali samorządowcy z powiatu tatrzańskiego.
"Te działania zaskoczyły samorządowców równie mocno, jak przedsiębiorców" - zaznaczono we wspólnym oświadczeniu wszystkich samorządów leżących pod Tatrami. Dotyczy ono zapowiedzi rządu w sprawie między innymi ograniczenia okresu ferii zimowych i zamknięcia wyciągów narciarskich.
"Pracujemy nad stanowiskiem i alternatywnymi propozycjami dotyczącymi organizacji wypoczynku zimowego, funkcjonowania obiektów hotelarskich i stoków narciarskich, które przekażemy premierowi" - napisali przedstawiciele lokalnych władz.