"Widzimy nowe wezwania do izolacjonizmu, do ksenofobii” - mówił podczas spotkania w Londynie z młodymi Brytyjczykami amerykański prezydent. „Kiedy przemawiam do młodych, proszę ich, i tak samo proszę was, o odrzucenie takich wezwań do wycofania się" – podkreślał Barack Obama. Dzień wcześniej wezwał Brytyjczyków, by głosowali za pozostaniem w Unii Europejskiej. Z sondażu YouGov wynika, że 53 proc. Brytyjczyków uważa, że piątkowa wypowiedź Obamy była niewłaściwa.
Jestem tu, by prosić was o odrzucenie pojęcia, że uwięziły nas siły, których nie umiemy kontrolować. I chcę, abyście popatrzyli dalej i bardziej optymistycznie na historię - oświadczył w sobotę Barack Obama, zwracając się do ponad 500 młodych Brytyjczyków.
Prezydent żartował z kolonialnej przeszłości Wielkiej Brytanii, mówiąc, że mimo tzw. specjalnych stosunków między obu państwami USA kłóciły się niegdyś z Wielką Brytanią, a potem to naprawiły.
Obama odpowiedział na 10 pytań. Nie poruszono kwestii referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w UE.
Amerykański prezydent mówił również, że planowane porozumienie handlowe między USA a UE (TTIP) napotyka lokalne opory w niektórych krajach, ale stworzy ono miliony miejsc pracy i przyniesie miliardowe zyski po obu stronach Atlantyku.
Ludzie są teraz wyjątkowo podejrzliwi wobec porozumień handlowych, ponieważ porozumienia handlowe sprawiają wrażenie, że przyspieszają te globalizacyjne trendy, które pociągnęły za sobą osłabienie związków zawodowych i pozwoliły na przeniesienie miejsc pracy do krajów o niskich płacach - powiedział. A pewien krytycyzm co do dawnych porozumień handlowych jest uprawniony. Czasami służyły one interesom wielkich korporacji i niekoniecznie pracownikom w krajach uczestniczących w tych porozumieniach - dodał Obama.
Aż 53 proc. Brytyjczyków uważa, że piątkowa wypowiedź amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy ws. ewentualnego wyjścia W. Brytanii z UE była niewłaściwa - wskazuje sondaż firmy badawczej YouGov. Przeciwnego zdania jest 36 proc. ankietowanych.
Jednocześnie aż 59 proc. Brytyjczyków wyraziło przekonanie, że "specjalna relacja" ze Stanami Zjednoczonymi nie ucierpi po ewentualnym wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. 7 proc. wierzy, że tzw. Brexit wzmocniłby transatlantyckie stosunki między oboma krajami, a 23 proc. - że by je osłabił.
Obama oświadczył w piątek, że w przypadku wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oddzielne porozumienie bilateralne "nie wydarzy się w najbliższej przyszłości". Wielka Brytania będzie na końcu kolejki - powiedział prezydent USA, oceniając, że podpisanie oddzielnej umowy po ewentualnym Brexicie byłoby "wyjątkowo nieefektywne".
Amerykański prezydent pozostaje jedną z najpopularniejszych wśród Brytyjczyków postaci życia publicznego. Jego pracę jako prezydenta Stanów Zjednoczonych pozytywnie ocenia aż 72 proc. badanych.
(mpw)