Znaczenie ciepła domu podkreśliła w bożonarodzeniowym orędziu brytyjska królowa Elżbieta II. Mówiła o "ponadczasowej prostocie siły przyciągania" domu jako "miejsca ciepła, zażyłości i miłości, wspólnych historii i wspomnień". Tradycja tych świątecznych wystąpień brytyjskich monarchów obowiązuje od 1932 roku, kiedy pierwsze życzenia przekazał narodowi - za pomocą radia - król Jerzy V.
Przemówienie Elżbiety II, nagrane kilka dni przed świętami w Pałacu Buckingham, zostało wyemitowane równocześnie na wszystkich najważniejszych antenach brytyjskiej telewizji i w radiu.
Otwierając swe wystąpienie, królowa przypomniała, że sześćdziesiąt lat temu właśnie ona jako pierwsza w historii wygłosiła orędzie transmitowane na żywo w telewizji.
Sześć dekad później zarówno prezenterka, jak i technologia się nieco zmieniły - żartowała. Wówczas nikt nie mógłby sobie wyobrazić, że ludzie będą oglądali przemówienie na laptopach i telefonach komórkowych, jak część z Was robi to dzisiaj - mówiła.
91-letnia monarchini podkreśliła przy tym, że "uderza ją coś, co się nie zmieniło: niezależnie od technologii wielu z Was będzie oglądało to orędzie w domach".