"Solidarna Polska ze smutkiem przyjęła weta prezydenta Andrzeja Dudy do ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Ta decyzja oddala Polaków od istotnej poprawy sądownictwa i jest zła dla Polski" - napisali politycy Solidarnej Polski. Zadeklarowali jednocześnie gotowość do współpracy z prezydentem w zakresie zapowiedzianych przez niego projektów, ale "tylko jeśli będą one gwarantować rzeczywistą dobrą zmianę w sądownictwie".
We wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizacją Prawa o ustroju sądów powszechnych. W poniedziałek prezydent poinformował, że zdecydował o zawetowaniu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Prezydent zapowiedział też przygotowanie projektów ustaw o SN i KRS w ciągu dwóch miesięcy. Po ogłoszeniu tej decyzji, doszło do serii spotkań w gronie kierownictwa PiS, odbyły się także spotkania władz Solidarnej Polski i Polski Razem.
"Solidarna Polska ze smutkiem przyjęła weta pana prezydenta Andrzeja Dudy do ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Ta decyzja oddala Polaków od istotnej poprawy sądownictwa. To zła decyzja dla Polski" - czytamy w komunikacie. Podkreślono w nim, że "obóz Zjednoczonej Prawicy i pan prezydent zobowiązali się do radykalnej reformy sądownictwa, które od lat toczą liczne patologie".
"Nie da się tego procesu przeprowadzić bez demokratyzacji zasad wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. To organ o ogromnych i niedocenianych kompetencjach w sferze działania trzeciej władzy w Polsce. Dziś KRS toczy rak korporacjonizmu ze wszelkimi tego negatywnymi konsekwencjami dla sądownictwa. Skrajnie niedemokratyczny wybór sędziów prowadzi do tworzenia się klik i korporacyjnej gangreny" - głosi komunikat.
Zaznaczono w nim, że "b. prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński już w 2004 r. definiował KRS jako 'państwowy związek zawodowy konserwujący interesy źle służące polskiemu sądownictwu'". SP powołuje się także na słowa z opinii innego b. prezesa TK Jerzego Stępnia z 2014 r., że KRS "dba o interesy korporacji sędziowskiej, natomiast nie jest organem, który dba o prawdziwą niezawisłość".
"Pamiętajmy, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż obecny model funkcjonowania KRS jest sprzeczny z konstytucją. Warto też przypomnieć, że już w programie PO z 2005 r. pojawił się postulat wyboru wszystkich jego członków przez Sejm. Nawet sami sędziowie nazywają układ panujący w Krajowej Radzie Sądownictwa 'spółdzielnią'. Niestety, jest to 'spółdzielnia' niejasnych interesów" - napisali politycy Solidarnej Polski.
Według nich, "jedyną odpowiedzią skutecznie zmieniającą ten stan rzeczy będzie dokonywanie wyboru członków KRS przez organa mające legitymację demokratyczną, czyli przez parlament". "Każdy inny korporacyjny wariant wyłaniania kandydatów prowadzi tylko do licytacji egoizmów zawodowych i tworzenia się kolejnych 'spółdzielni' w środowisku sędziowskim" - zaznaczono w komunikacie. Wskazano, że prezydent, wetując ustawę o KRS, wziął pełną odpowiedzialność "za wszystkie ułomności dotychczasowego systemu i związane z tym konsekwencje dla polskich obywateli".
SP zauważa, że prezydent, wetując ustawę o Sądzie Najwyższym, zablokował powołanie specjalnej Izby Dyscyplinarnej, która miała "oczyścić środowisko sędziowskie z afer, ukarać i usunąć sędziów naruszających godność tego zawodu". "Izba jest niezbędna dla przywrócenia etyki i uczciwości w sądach, a bez etyki i uczciwości nie będzie gwarancji sprawiedliwego wyroku. Afery toczące Sąd Najwyższy uzasadniają jego pilną i gruntowną przebudowę, tak by godnie stał na straży sprawiedliwości i nadzoru nad orzecznictwem sadów powszechnych, pilnując równości wszystkich obywateli wobec prawa" - podkreślono.
Według Solidarnej Polski, decyzja prezydenta o wecie jest "niezrozumiała" ze względu na "publicznie postawione przez niego warunki", od jakich uzależniał podpisanie ustawy o Sądzie Najwyższym.
"Zostały one przez obóz Zjednoczonej Prawicy w całości spełnione. Chodzi w szczególności o wprowadzenie wymogu 3/5 jako większości wymaganej do wyboru sędziów członków KRS oraz czterech poprawek wzmacniających pozycję głowy państwa w miejsce ministra sprawiedliwości. Było oczywiste, że większość parlamentarna spełniłaby również wszystkie inne oczekiwania pana prezydenta dotyczące wzmocnienia jego pozycji, jeśli tylko takowe by zgłosił" - czytamy.
Zdaniem SP, weta prezydenta "cofają proces uzdrowienia polskiego sądownictwa", a okoliczności ich złożenia "stworzyły zachętę do generowania kolejnych protestów ulicznych i nieparlamentarnego zachowania totalnej opozycji, która do dziś nie może się pogodzić z demokratycznym wynikiem wyborów".
"Wobec zapowiedzi prezydenta przedłożenia własnych projektów reformy SN i KRS Solidarna Polska deklaruje gotowość ich poparcia, ale tylko jeśli będą one gwarantować rzeczywistą dobrą zmianę w sądownictwie. Liczymy na szybkie działania i odważne propozycje, których oczekuje większość Polaków. Nie możemy bowiem zawieść naszych rodaków iluzją pozornych zmian - na to nie ma zgody. Jesteśmy gotowi w takim zakresie współpracować z panem prezydentem" - oświadczyli politycy SP.
Solidarna Polska wraz z Prawem i Sprawiedliwością oraz Polską Razem wchodzi w skład rządzącej Zjednoczonej Prawicy. Liderem Solidarnej Polski jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
(ph)