Wniosków o areszt nie będzie. Szczecińska Prokuratura Regionalna za poręczeniem majątkowym zwalnia szóstkę z siedmiorga podejrzanych ws. nieprawidłowości w nadzorze KNF nad SKOK Wołomin. Wobec byłego przewodniczącego KNF Andrzeja J. zastosowano poręczenie majątkowe i dozory policyjne. Wszyscy usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków przy wyjaśnianiu malwersacji SKOK-u Wołomin.
Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec pięciu podejrzanych osób środków zapobiegawczych - powiedział w piątek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie Marcin Lorenc.
W późnych godzinach wieczornych mecenas Jerzy Naumann poinformował PAP, że zwolniona została także szósta osoba, Wojciech K. (były zastępca przewodniczącego KNF). Adwokat podkreślił, że jego klient "jest przekonany, że bezzasadne zarzuty zostaną oddalone przez sąd". Według źródeł PAP w prokuraturze czynności w prokuraturze były jeszcze prowadzone wobec Doroty Ch., byłej naczelnik.
Prokurator ustalił wysokość kaucji na od 100 do 200 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę, że prokuratura zarzuca byłym szefom KNF doprowadzenie do powstania strat przekraczających 1,5 miliarda złotych, to niewiele. Dla części zatrzymanych to jednak za wysokie kwoty - ich adwokat ma złożyć odwołanie.
Według śledczych, KNF o rok za późno zdecydowała o ustanowieniu zarządu komisarycznego w SKOK Wołomin, mimo wiedzy, że dochodzi tam do przekrętów i wyłudzania pieniędzy.
Co ciekawe, wśród osób, które usłyszały zarzuty jest Wojciech Kwaśniak, były wiceprzewodniczący KNF, który za próbę wyjaśnienia sytuacji w SKOK Wołomin został ciężko pobity. Całej siódemce byłych urzędników grozi do 10 lat więzienia.
Polski sektor bankowy stanął murem za zatrzymanymi byłymi szefami Komisji Nadzoru Finansowego, zwłaszcza za byłym wiceprzewodniczącym Wojciechem Kwaśniakiem. Działające w Polsce banki zdecydowanie bronią byłych szefów KNF, bo - jak twierdzą - te "zatrzymania były skandaliczne".
Jesteśmy wzburzeni metodami i działaniami podjętymi w stosunku do grupy wysokich urzędników Komisji Nadzoru Finansowego, w tym Andrzeja Jakubiaka byłego Przewodniczącego KNF i Wojciecha Kwaśniaka byłego Zastępcy Przewodniczącego KNF - czytamy w oświadczeniu Związku Banków Polskich. Takie działanie wobec byłego kierownictwa nadzoru finansowego uderza w wiarygodność tej instytucji, której reputacja tak dotkliwie została naruszona w ciągu ostatnich tygodni. Podważa też zaufanie do krajowego systemu finansowego - dodaje związek.
Według bankowców, zarzuty są kuriozalne, bo dotyczą osób, które odkrywały patologie w SKOK-ach, tymczasem zarzuca im się, że opornie działały w sprawie SKOK Wołomin - mówią bankowcy. Przypominają, że Wojciech Kwaśniak za swoją nieustępliwość w tej sprawie został ciężko pobity, cudem unikając śmierci.